„Jutro” - teatr w operze
2008-02-18 15:53:26 | Wrocław„Jutro” to jednoaktowy dramat muzyczny wyreżyserowany przez Ewelinę Pietrowiak, absolwentkę warszawskiej Akademii Teatralnej im. A.Zelwerowicza, Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej oraz Państwowej Szkoły Muzycznej I st. Warto o tym wszystkim wspomnieć na początku, gdyż fakt różnorodności jej wykształcenia, a poprzez to doświadczenia, które dzięki niemu zdobyła, zaważył na gamie środków, jakie włożyła w muzyczną inscenizację. Oprócz reżyserii, była również scenografem oprawy. Z całym przekonaniem jest ona sama w sobie jako postać artystyczna godna uwagi.
Przez cały spektakl dramatyczność wzrastała i opadała dzięki muzyce, nad którą kierownictwo muzyczne objął Tomasz Szreder. To ona nadawała barwę postaci, demaskowała i wyrażała jej uczucia. To ona bawiła się emocjami widza, wprawiając je raz w drganie, raz w osłupienie. To ona niosła w dźwięku niesamowitą aurę, otulającą od środka serca odbiorców.
W trakcie spektaklu padło wiele sentencji zawierających prawdę o życiu. Zdarzał się również komizm słowny rysowany w opisie stosunku mężczyzny do kobiety. Na samym końcu nie zabrakło ujęcia fizyczności, kiedy to Harry brutalnie dobiera się do Jessicy. Gwałci w ten sposób nie tylko jej ciało, ale przede wszystkim „czyste” uczucie, jakim go obdarzyła.
Sama publiczność przyjęła spektakl gromkimi brawami. Był on bardziej swojego rodzaju teatrem w operze niż operą w teatrze. Całość widzowie oglądali ze zdumieniem i skupieniem. Przyglądali się jakby przez szybę rozgrywanym wydarzeniom, które poruszały ich wyobraźnię, pozwalając poczuć ból towarzyszący bohaterom i poznać słabości człowieka.
Z całą pewnością warto zobaczyć ten spektakl, aby poczuć aurę wydarzeń i samego miejsca, tak cudownego w swoim bogactwem, jakim jest opera. Warto wsłuchać się w dojrzałe dziecko muzyki.
Katarzyna Dawczyk
kultura@dlastudenta.pl