13 września na czas koncertu w ramach Festiwalu Wratislavia Cantans Bazylika św. Elżbiety zamieniła się w swoistą świątynię dźwięku. Rozpływające się w powietrzu tony, odbijające się od starych murów kościoła wprowadziły widzów w mistyczny nastrój święta muzyki.
Mozart to dla wielu muzyków niewyczerpane źródło inspiracji. Uważany za skończony ideał stanowi niedościgniony wzór twórczych poszukiwań. Jego geniusz do dziś jest zagadką, na którą nie sposób znaleźć jednoznaczną odpowiedź, a fenomen talentu budzi wiele dyskusji, zmierzających do odkrycia prawdy o źródle umiejętności tego wielkiego mistrza. Nie na próżno przytacza się często powiedzenie szwajcarskiego teologa Karla Bartha, że "aniołowie w Niebie stojąc przed Bożym tronem grają Bacha, ale we własnym gronie grają Mozarta, a dobry Bóg przysłuchuje się temu z upodobaniem".
Koncerty F-dur "Pruski", KV 950 w wykonaniu The Royal String Quartet wraz z B-dur "Myśliwskim" KV 458 dedykowany Haydnowi w wykonaniu Iturriaga Quartet podczas czwartkowego koncertu stanowiły doskonałą introdukcję do "Kalejdoskopów" Johna Tavenera. To nawiązujące do harmonii sfer dzieło to powstało w hołdzie Mozartowi, którego angielski twórca muzyki poważnej uznał za "najbardziej sakralnego i najbardziej niewytłumaczalnego spośród wszystkich kompozytorów".
Kompozycja Tavanera zachwyca i porywa. Na scenie wśród czterech kwartetów smyczkowych, które symbolizują kierunki świata stanął Nicolas Daniel - wybitny oboista i dyrygent zespołu w jednej osobie. Poprzez muzykę wypływającą z jego instrumentu powstaje nowa rzeczywistość - raz pełna burzliwych tonów, niepokoju, grozy, raz ujmująca delikatnością i subtelnością dźwięku. Umysły słuchaczy przeniesione zostają ponad realność i mogą do woli czerpać z tej muzycznej uczty wzbogaconej tonami skrzypiec, kontrabasów, dzwonków świątynnych i gongu. Płynna melodia przechodzi nagle w poszarpane, dramatyczne wykonanie, by znów zachwycić swoja harmonią. Fenomenalne zwroty akcji sprawiają, że to czterdziestominutowe misterium wzbudza ogrom emocji i staje się przeżyciem na długo zapadającym w pamięć.
Przed nami jeszcze dwa festiwalu. Może więc warto znaleźć w programie coś dla siebie, bo jak na razie obietnice organizatorów, którzy przed rozpoczęciem Wratislavii Cantans zapewniali, że wszystkie koncerty będą wydarzeniami światowego formatu, nie pozostały bez pokrycia.
Joanna Gauden
Słowa kluczowe: Mozart, Wratislavia Cantans, festiwal wrocław, wydarzenia kulturalne, recenzje, muzyka poważna,