Zawód w garści...
2005-08-09 00:00:00 | WrocławZawód w garści !!!
To specjalistyczny kierunek - Kończąc studia, mam w garści zawód - mówi Dominik Patykowski, student pierwszego roku Międzynarodowej Wyższej Szkoły Logistyki i Transportu. Jakie są przedmioty? Zarządzanie, rachunkowość, ale też przedmioty techniczne, np. budowa maszyn, elektrotechnika, podstawy automatyki, techniki konfekcjonowania, i przedmioty społeczne, które uczą pracy w grupie, np. socjologia. Logistyk musi być odporny na stres, musi umieć pracować w grupie. - W każdym ogłoszeniu o pracę logistyk ma robić coś innego - śmieje się Krzysztof Cichuta z drugiego roku. - Mam nadzieję, że dzięki temu, iż uczę się tak różnych rzeczy, poradzę sobie w każdym dziale z większością zadań. Dlaczego firma powinna mieć logistyka? - Jeśli go nie ma, to już straciła - śmieją się studenci, i tłumaczą: - Logistyk wie, co można zrobić lepiej, wie, na co zwrócić uwagę, aby zmniejszyć koszty transportu czy magazynowania. Ile chcą zarabiać? - Na początek 3 tyś. wystarczy - mówią. Studenci muszą robić wiele projektów, np. projekt magazynu. - Musimy narysować, gdzie będzie wentylacja, jak postawimy regały, pomieszczenia sanitarne i gospodarcze, dokładnie musimy określić wielkość, wybrać rodzaj wózków widłowych - opowiada Dominik. Logistyk musi też wybrać odpowiednie opakowanie do transportu, tak aby towar nie zniszczył się w czasie drogi. - Jeden z wykładowców opowiadał na wykładzie, jak firma wiozła pociągiem do Rosji makaron. Gdy transport dojechał na miejsce, z makaronu został tylko proszek - opowiadają studenci. To wyzwanie dla logistyka: wybrać jak najkrótszą trasę i jak najlepsze opakowanie. Tak dzięki jego pracy firma oszczędza. Magdalena Mańkowska Międzynarodowa Wyższa Szkoła Logistyki i Transportu we Wrocławiu |