Wrocław ma problem z budżetem

Wrocław może mieć problem z realizacją zaplanowanego na 2009 rok budżetu. Kryzys na rynku nieruchomości sprawił, że do miejskiej kasy wpływa znacznie mniej środków niż zakładano - pisze "Gazeta Wyborcza Wrocław".

W budżecie miasta na bieżący rok zysku ze sprzedaży gruntów i nieruchomości oszacowano na 280 milionów złotych. Okazało sie jednak, że chętnych na zakupy nie ma zbyt wielu. Przekonała się o tym w ostatnim czasie Agencja Mienia Wojskowego, która chciała sprzedać Kępę Mieszczańską. Mimo, że jest to najatrakcyjniejszy teren w centrum miasta, kupiec się nie znalazł. AMW ogłosiła nowy przetarg, w którym spuściła z ceny o 30 milionów złotych, ale i tak nie jest pewne, czy znajdzą się zainteresowani.

Wrocław doświadcza podobnego problemu. Władze Wrocławia wystawiły na sprzedaż m.in. wielką działkę na Legnickiej, między wiaduktami kolejowymi. To teren w centrum miasta, położony tuż obok galerii handlowej "Magnolia". Potencjalny inwestor mógłby postawić na tej działce mieszkania, biura czy kolejną galerię. Kupiec się jednak nie znalazł. Przedsiębiorcy przez kryzys liczą każdy grosz.

Jak podaje "Gazeta", przez dwa miesiące Wrocław zyskał dzięki nieruchomościom zaledwie 25 milionów złotych. Tempo realizowania planu jest więc powolne, a specjaliści twierdzą, że uzbieranie szacowanych 280 milionów może być bardzo trudne.

- Wrocław będzie miał ogromny problem, a o zrealizowanie na ten rok budżetu będzie niezwykle trudno - mówi "Gazecie" szef firmy JOT-BE Nieruchomości, Jacek Wróblewski.

Wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl uspokaja:

- W najbliższym czasie na przetargi wystawimy kilkadziesiąt działek, wiele z nich będziemy promować na targach nieruchomości w Cannes. Nie ogłaszamy alarmu, nie rewidujemy budżetu. 

"Gazeta Wyborcza Wrocław"/ŁM