Wojsko jeszcze posiedzi na Kępie

Kępa Mieszczańska pozostanie w rękach Agencji Mienia Wojskowego. Armia chciała sprzedać działkę, jednak nikt nie zgłosił się do przetargu.

Takich działek, jak Kępa Mieszczańska, nie ma we Wrocławiu zbyt wiele. Posiadany prze wojsko kawałek Kępy to 12,5 hektara ziemi położony w ścisłym centrum miasta. To teren idealny pod budowę biurowców czy sklepów. W czasach najlepszej koniunktury na rynku nieruchomości Kępę Mieszczańską wyceniano na 500 milionów złotych!

Agencja Mienia Wojskowego, do której należy teren, chce sprzedać działkę. Zgodnie z wytycznymi resortu obrony, armia ma pozbyć się mienia (w tym nieruchomości), których już nie potrzebuje, a sama AMW ma zostać zlikwidowana. Dlatego Kępa Mieszczańska została wystawiona na sprzedaż. Wojskowi spieszą się, bo likwidacji AMW wszystkie grunty, których nie uda się sprzedać, przejdą na własność samorządów.

Zaplanowany na środę przetarg został jednak odwołany. Kryzys dał mocno w kość potencjalnym inwestorom. Nikt nie odważył się stanąć do licytacji, każdy liczy bowiem każdą złotówkę i czeka na lepsze czasy. Na Kępę Mieszczańską zabrakło chętnych.

Wojskowi liczą, że w ciągu najbliższego roku znajdzie się kupiec Kępy Mieszczańskiej. Rozczarowani są za to włodarze Wrocławia. Pierwotnie, Agencja Mienia Wojskowego miała zostać zlikwidowana 1 stycznia 2009 roku. Dzięki temu, to Wrocław przejąłby Kępę i mógłby zarobić na jej sprzedaży spore pieniądze. Sejm nie uporał się jednak z ustawą o likwidacji AMW. Zanim posłowie skończą pracę i skończy się proces rozwiązywania AMW - wojsko powinno znaleźć kupca.

gazeta.pl/ŁM

Na zdjęciu: fragment Kępy Mieszczańskiej, który sprzedaje wojsko (wyróżniony kolorem żółtym).