Straż Miejska skuła studenta, bo się nie wylegitymował
2014-03-24 14:55:55 | WrocławPiotr, 23-letni student z Wrocławia, przebywał na Wyspie Słodowej, gdy do ławki podjechała Straż Miejska, prosząc żaka o wylegitymowanie się. Strażnicy interweniowali, ponieważ twierdzili, że mężczyzna pił alkohol w miejscu publicznym.
W rozmowie z "Gazetą Wrocławską" student zaprzecza, że spożywał alkohol. - Nie wylegitymowałem się, bo byłem w szoku. Myślałem, że jak przedstawię swoje dane, to dostanę mandat, a ja nie piłem. Zresztą to wykazało badanie alkomatem na komendzie. Było 0,0‰.
23-latek opowiada, że strażnicy szarpali go, używali wobec niego przemocy, niemal zniszczyli mu okulary, a na końcu skuli kajdankami i zmusili, by wsiadł do radiowozu.
Rzecznik prasowy Straży Miejskiej we Wrocławiu stwierdził, że funkcjonariusze słusznie interweniowali, gdyż widzieli mężczyznę pijącego alkohol w miejscu publicznym. Zostali także zmuszeni do użycia siły, gdyż student nie stosował się do poleceń strażników. Sławomir Chełchowski dodaje, że student przyznał się do winy i przyjął mandat w wysokości 500 zł za niewylegitymowanie się oraz 100 zł za picie alkoholu w miejscu publicznym.
AO/"Gazeta Wrocławska"