Kolejne kłopoty ze stadionem na Euro 2012
2009-02-09 13:51:48 | WrocławNie kończy się zamieszanie wokół wrocławskiego stadionu na Euro 2012. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie zbuduje go konsorcjum firmy Mostostal. W efekcie, budowa stadionu będzie kosztowała 25 milionów złotych więcej niż zakładały władze miasta.
Kilkanaście dni temu miejscy urzędnicy orzekli, że nowy stadion wybuduje konsorcjum Mostostalu Warszawa. Firma przedstawiła najtańszą ofertę, opiewającą na 730 milionów złotych. Propozycja konsorcjum Budimexu Dromexu i austriackiej spółki Max Boegl warta była 755 milionów złotych.
Nieoficjalnie przyznawano, że przy wyborze wykonawcy prac argument finansowy był kluczowy. Władze Wrocławia przed przetargiem zakładały bowiem, że stadion będzie kosztował maksymalnie 600 milionów złotych. Po otwarciu ofert okazało się jednak, że trzeba wyłożyć znacznie więcej pieniędzy i władze miasta musiały gorączkowo szukać brakujących środków.
Konsorcjum Budimexu i Maxa Boegla odwołało się od decyzji miasta. Komisja przetargowa uznała zastrzeżenia firmy za zasadne i że w ofercie Mostostalu są, jak twierdził Budimex, błędy. Przedstawiciele komisji uznali więc, że stadion postawi Max Boegl do spółki z Budimexem.
Teraz przetargowa piłeczka znajduje się po stronie Mostostalu. Firma może w ciągu 10 dni odwołać się od decyzji komisji, ta zaś będzie miała 15 dni na odniesienie się do wniosku. Jeśli ta droga nie przyniesie efektu, Mostostal będzie mógł oddać sprawę do sądu.
"GW-Wrocław"/ŁM