Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Śląsk zatrzymał Legię

2009-05-25

 Piłkarze Śląska Wrocław udanie zakończyli ten sezon na Oporowskiej. WKS w sobotę zremisował z wyżej notowaną Legią 1:1, pozbawiając stołecznych szans na tytuł.

Spotkanie Śląska z Legią zapowiadało się emocjonująco i takie właśnie było. Obie drużyny pokazały, że znakomicie potrafią grać w piłkę. Pierwszą udaną akcję przeprowadzili gospodarze, gdy w 7. minucie szarżował Vuk Sotirović. Serbowi udało się jednak wywalczyć tylko rzut rożny, z którego nic nie wyszło. Następnie groźnie z dystansu uderzał Krzysztof Ulatowski.

Odpowiedź Legii była zabójcza. Błąd Wojciecha Kaczmarka, który niepewnie wyszedł z bramki, a Jakub Rzeźniczak po wrzutce Macieja Rybusa umieścił piłkę w siatce. Zaczęło się zatem nieszczęśliwie, ale WKS-u stracony gol nie załamał. Chwilę po bramce, wrocławianie mieli znakomitą okazję, aby wyrównać. Najpierw po dośrodkowaniu Marka Gancarczyka Rzeźniczak prawie wbił piłkę do własnej bramki (uratował go słupek), a dobitkę na linii bramkowej zatrzymał Dickson Choto. Zaraz potem sprytne rozegranie wolnego przez Śląsk, lecz Jan Mucha był na posterunku. Po tej akcji szybka kontra Legii, lecz również Kaczmarek po strzale Iwańskiego zachował się bez zarzutu.

W 24. minucie Legia mogła podwyższyć, lecz golkiper gospodarzy wygrał pojedynek oko w oko z Paluchowskim. Następnie groźnie z wolnego uderzał Maciej Rybus. Więcej emocji w pierwszej połowie nie było i zawodnicy obu drużyn udali się na przerwę.

Po niej na boisku nie działo się już tak wiele. Śląsk starał się konstruować akcje, lecz brakowało dokładności. Z kolei Legię wynik zadowalał, więc czekała ona jedynie na kontry. Takie podejście zgubiło ekipę Jana Urbana, bowiem z każdą minutą napór WKS-u rósł i w końcu dał bramkę. W 70. minucie znakomita dwójkowa akcja Marka Gancarczyka z Tomaszem Szewczukiem, ten pierwszy wychodzi sam na sam z Muchą i mocnym strzałem w okienko nie daje Słowakowi żadnych szans. Stadion przy Oporowskiej oszalał z radości! Jeszcze w końcówce wrocławianie starali się przechylić szalę na swoją stronę, lecz sztuka ta się nie udała. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.

- Ciekawie była na pewno w trakcie tych spotkań ostatniej kolejki, bo wyniki zmieniały się często w trakcie, a myśmy te rezultaty znali. Niezależnie od tego, co działo się na innych boiskach, nie powinniśmy sobie pozwolić na remis w tym spotkaniu. Spotkanie miało być rozstrzygnięte w pierwszej połowie - 3:1 byłoby wynikiem adekwatnym do tego, co działo się w pierwszej odsłonie. Później mecz się wyrównał i zarówno jedna, jak i druga drużyna miała swoje sytuacje do strzelenia bramek. Szkoda, bo przy wygranej wskoczylibyśmy na drugie miejsce, a to zawsze lepiej niż trzecie. Zobaczymy jak wszystko się ułoży w ostatniej kolejce, a teraz szkoda czasu na gdybanie. - skomentował zawody Jan Urban, trener Legii Warszawa.

- Remis jest sprawiedliwym wynikiem. Jeżeli będziemy w meczu z Wisłą w podobnej dyspozycji jak dzisiaj, to możemy powalczyć o korzystny rezultat. Mecz był podobny do tego z Lechem, z tą różnicą, że mieliśmy więcej okazji do zdobycia bramek. Gdybyśmy wyrównali wtedy, to mecz mógłby się tak samo potoczyć. Oczywiście to nie jest tak, ze się spięliśmy dzisiaj bardziej na Legię, żeby się zrewanżować na mecz na Łazienkowskiej, a z Lechem zagraliśmy inaczej. Gdyby zawodnicy Legii chcieli tak zdobyć mistrzostwo Polski jak Jan Urban, to by może wygrali. Legia, tak jak Lech, czy Wisła to są zespoły skazane na sukces na polskim podwórku. Bez względu na wynik jakim zakończy się mecz w Krakowie, to moi piłkarze zasługują na słowa uznania za postawę w całym sezonie. - podsumował z kolei opiekun gospodarzy, Ryszard Tarasiewicz.

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1 (0:1)
Marek Gancarczyk (70.) - Jakub Rzeźniczak (14.)

Żółte kartki: Mariusz Pawelec, Marek Gancarczyk - Jakub Rzeźniczak.
Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów).
Widzów: 9500.

Śląsk Wrocław: Wojciech Kaczmarek - Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Krzysztof Wołczek - Marek Gancarczyk, Sebastian Dudek (90. Remigiusz Sobociński), Krzysztof Ulatowski, Antoni Łukasiewicz - Tomasz Szewczuk (89. Kamil Biliński), Vuk Sotirovic (46. Janusz Gancarczyk).

Legia Warszawa: Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Dickson Choto, Tomasz Kiełbowicz - Piotr Giza, Ariel Borysiuk (88. Piotr Rocki), Roger Guerreiro (79. Miroslav Radovic), Maciej Iwański - Maciej Rybus, Adrian Paluchowski.

Tomasz Szuchta, Jakub Filipowski
(sport@dlastudenta.pl)


Patronem medialnym WKS Śląsk Wrocław jest portal dlaStudenta.pl

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama