Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Ślask bezlitosny dla Odry

2008-08-23

 Śląsk Wrocław wreszcie wygrał pierwszy mecz w ekstraklasie! Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zgarnęli trzy punkty za zwycięstwo w świetnym stylu, pokonując Odrę Wodzisław Śląski 4:0. Świetne spotkanie zaliczył Janusz Gancarczyk, który strzelił dwa gole.

W poprzedniej kolejce Ekstraklasy Odra sprawiła sporą niespodziankę, wygrywając z Legią Warszawa. We Wrocławiu ten wynik wzbudził respekt. Potyczki z wodzisławianami nieco się obawiano. W sobotę okazało się, że zupełnie niesłusznie. Odra zagrała bardzo słabo i przez większą część spotkania jedynie przeszkadzała Śląskowi.

- Widocznie za bardzo świętowaliśmy mecz z Legią. Zupełnie nie poznawałem w tym meczu swoich piłkarzy - narzekał po meczu trener Odry, Janusz Białek.

Pierwszą groźną sytuację w meczu stworzyła Odra. Chociaż, bardziej zgodne z prawdą będzie zdanie, że Odrze okazję sprezentował Śląsk. W 4. minucie Wojciech Górski tak długo zastanawiał się, czy podać piłkę głową do Wojciecha Kaczmarka, że ją stracił. Golkiper Śląska musiał wybić piłkę na rzut rożny, by uratować sytuację.

Później na boisku dominował już Śląsk. W 10. minucie do siatki Odry trafił Vuk Sotirović, ale sędzia nie uznał gola, bo Serb był na spalonym. Pięć minut później piłkarze Śląska mogli już bez przeszkód cieszyć się z gola. Po wrzutce Krzysztofa Ostrowskiego w pole karne, w piłkę nie trafił Górski. Futbolówka powędrowała do Janusza Gancarczyka, a ten technicznym strzałem pokonał Stachowiaka.

Strzelona bramka uskrzydliła Śląsk. Z lewej strony boiska szarpał Gancarczyk, po drugiej stronie aktywny był Ostrowski, na gola czaił się też Sotirović. Wreszcie wrocławianie po raz drugi znaleźli drogę do bramki Odry. Sotirović i Krzysztof Wołczek popisali się kombinacyjną akcją w prawym narożniku. Wołczek perfekcyjnie dośrodkował na głowę Sebatiana Mili, a pomocnik Śląska bez problemu posłał piłkę do siatki.

Odra tuż przed przerwą była bliska zdobycia bramki. Po wrzutce Małkowskiego, w polu karnym zrobiło się spore zamieszanie. Dopiero odważne wyjście Kaczmarka wyjaśniło sytuację. Wodzisławianom się nie udało, udało się Śląskowi. W 45. minucie Krzysztof Wołczek przepchnął się w polu karnym i zamienił na bramkę dośrodkowanie z rzutu rożnego Sebastiana Mili.

Po meczu trenera Śląska pytano, co takiego powiedział swojemu zespołowi, że w drugiej odsłonie grali tak dobrze.

- Powiedziałem swoim chłopakom, że w drugiej połowie mają grać tak samo - skwitował krótko Ryszard Tarasiewicz.

Po zmianie stron, Śląsk nie dał się uśpić wysokim prowadzeniem. Wrocławianie grali pewnie. Pod koniec meczu kibice zaczęli kwitować swobodną wymianę podań między graczami gromkim "Ole!". Odra tylko tuż po wznowieniu gry próbowała stawiać opór. Trener Janusz Białek po przerwie wprowadził na murawę Tomasza Moskala i Damiana Seweryna. Roszady nie zdały się jednak na wiele.

Kilka celnym strzałów Śląska skutecznie wyleczyła jednak piłkarzy Odry z chęci gry. A wrocławianie robili swoje. Nie grali już tak aktywnie, jak w pierwszej połowie. Bez problemu jednak narzucili Odrze warunki gry.

W 70. minucie Śląsk potwierdził swoją dominację golem. Fatalny błąd popełnił wtedy obrońca Odry, Sławomir Szary. Defensor z Wodzisławia tak bardzo chciał odciąć od podania Vuka Sotirovicia, że owszem, osiągnął cel, ale wybił piłkę na oślep. Z prezentu skorzystał Janusz Gancarczyk. Pomocnik Śląska eleganckim lobem pokonał Adama Stachowiaka.

Czwarty gol ostatecznie pokazał, kto tego wieczora rządził na Oporowskiej. Trener Tarasiewicz, spokojny o wynik, wpuścił na boisko młodego Tadeusza Sochę. Dla obrońcy Śląska był to drugi mecz na boiskach Ekstraklasy i debiut przed własną publicznością.

Śląsk Wrocław - Odra Wodzisław Śląski 4:0 (3:0)
Bramki:
Janusz Gancarczyk (15., 70.), Sebastian Mila (38.), Krzysztof Wołczek (45.).

Śląsk: Kaczmarek - Wołczek, Celeban, Pawelec, Cap (83. Socha) - Ostrowski, Górski (46. Łudziński), Sztylka (89. Ulatowski), Mila, J. Gancarczyk - Sotirović.
Odra: Stachowiak - Radler, Kowalczyk, Dymkowski, Szary - Woś (46. Seweryn), Kuranty (75. Hinc), Gierczak, Małkowski - Korzym (46. Moskal), Aleksander.

Żółte kartki: Kowalczyk, Kuranty (Odra).

Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom).

Widzów: 6000.

Łukasz Maślanka
(lukasz@dlastudenta.pl)



Patronem medialnym WKS Śląsk Wrocław jest portal dlaStudenta.pl


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama