Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Skromna wygrana, Śląsk bliski awansu

2008-11-20

 Minimalizm i nonszalancja - tak określił grę Śląska z Cracovią trener Ryszard Tarasiewicz. Faktycznie, grający najmocniejszym składem wrocławianie, choć wygrali 1:0, zawiedli.

Szkoleniowiec WKS-u po raz pierwszy chyba, skrytykował swoich zawodników. I miał rację. Gospodarze zagrali bez pomysłu i przede wszystkim bez zaangażowania. Nawet z rezerwowym składem Cracovii nie da się wygrać na stojąco. I gdyby nie przebłysk geniuszu Janusza Gancarczyka - mogło skończyć się źle.

W pierwszej połowie wrocławianie kontrolowali przebieg gry. Wojciech Kaczmarek tylko raz miał okazaję, aby się wykazać. Z przewagi wrocławian nic jednak nie wynikało. Tylko raz miejscowi poważnie zagrozili bramce Olszewskiego - w 21. minucie w słupek po indywidualnej akcji trafił Sebastian Mila.

W drugiej odsłonie działo się niewiele więcej. Śląsk grał niemrawo, z kolei Cracovii brakowało trochę umiejętności piłkarskich. Nie brakowało za to ambicji, z czego po spotkaniu bardzo zadowolony był trener Artur Płatek. - Wyglądało to dobrze, stworzyliśmy sobie trzy, cztery sytuacje bramkowe. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy, bo uważam, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem. - powiedział szkoleniowiec przyjezdnych.

- Nie mieliśmy jednak w swoich szeregach takich zawodników jak Gancarczyk czy Sotirović, którzy wiedli prym. Śląsk stworzył sobie kilka dobrych akcji. Szkoda moich chłopaków, brakowało im dzisiaj rutyny i doświadczenia, ale to jest dobry materiał do dalszej pracy. - dodał Płatek.

Najlepszą sytuację do zdobycia gola zmarnował Sotirović, który nie trafił z kilku metrów do pustej bramki. To mogło się zemścić, bowiem po chwili w jeszcze lepszej sytuacji piłkę nad poprzeczką posłał Snadny. Gdy wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie, Janusz Gancarczyk przebojowo zagrał na lewym skrzydle, przełożył sobie piłkę na prawą nogę i nie dał szans Olszewskiemu.

- Uważam, że wygraliśmy dzisiaj szczęśliwie, bo gdyby Cracovia wykorzystała wcześniej swoją okazję, to byśmy przegrali. Taki minimalizm, taka nonszalancja - to nie ze mną. - podsumował Ryszard Tarasiewicz.

Śląsk ma 10 punktów w tabeli i tylko porażka 0:5 z Piastem może pozbawić WKS awansu. - Z taką grą jak dziś, jest to możliwe - powiedział szkoleniowiec wrocławskiego zespołu.

Śląsk Wrocław - Cracovia Kraków 1:0 (0:0)
Janusz Gancarczyk (81.)

Śląsk Wrocław: Wojciech Kaczmarek - Krzysztof Wołczek, Piotr Celeban, Antoni Łukasiewicz (46. Zbigniew Wójcik), Mariusz Pawelec - Krzysztof Ostrowski (46. Przemysław Łudziński), Sebastian Dudek (46. Remigiusz Sobociński), Sebastian Mila, Krzysztof Ulatowski (60-Wojciech Górski), Janusz Gancarczyk - Tomasz Szewczuk (46. Vuk Sotirović)

Cracovia Kraków: Sławomir Olszewski - Maciej Łuczak, Michał Karwan, Semjon Milosević, Krzysztof Radwański - Sławomir Szeliga, Mateusz Klich, Bartłomiej Dudzic, Łukasz Uszalewski (68. Dawid Dynarek) - Kacper Tatara (38. Jakub Kaszuba), Jakub Snadny (82. Marcin Krzywicki)

Żółte kartki: Mariusz Pawelec, Janusz Gancarczyk, Sebastian Mila (Śląsk) - Maciej Łuczak, Jakub Snadny (Cracovia)

Sędziował: Mariusz Żak (Sosnowiec)

Widzów:
2 000

Tomasz Szuchta, Łukasz Maślanka


Patronem medialnym WKS Śląsk Wrocław jest portal dlaStudenta.pl



Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama