Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Pewne zwycięstwo z UMKS-em

2012-11-26

Spokojna gra, ważne 2 punkty oraz udany debiut Michała Gabińskiego – spotkanie z kieleckim UMKS-em potoczyło się zgodnie z oczekiwaniami wrocławskich kibiców. Śląsk zwyciężył 78:62, ani przez chwilę nie czując ze strony przeciwnika realnego zagrożenia.

Debiut wypożyczonego do końca sezonu z PGE Turowa Zgorzelec Michała Gabińskiego miał miejsce już w ósmej minucie pierwszej kwarty, podczas, gdy spotkanie było jeszcze w miarę wyrównane. Choć nowy skrzydłowy Śląska odbył z zespołem przed meczem ledwie 2 treningi, zaskakująco dobrze odnajdował sobie miejsce na parkiecie.

- Michał będzie stanowił dla naszego zespołu ogromne wzmocnienie, co pokazał już ten pierwszy mecz. Miał bardzo mało czasu na przyswojenie konkretnych elementów gry, a mimo to, w ciężkim spotkaniu, w którym momentami nam nie szło potrafił – zwłaszcza w zespołowej defensywie – doskonale się odnaleźć. A będzie tylko lepiej – prorokuje Maciej Szlachtowicz, menadżer Śląska.

Sobotnie zawody rewelacyjnie zaczął Paweł Kikowski, które ledwie w kilka minut popisał się trzema trafieniami zza linii 6,75m. I choć do końca meczu rzucił jeszcze tylko 2 oczka, za celne trafienia wzięli się inni. Zwłaszcza Radosław Hyży, który w bezczelny wręcz sposób raz za razem ogrywał kolejnych bezradnych obrońców UMKS-u.

Śląsk dwudziestopunktową przewagę wypracował sobie już w drugiej kwarcie meczu, po rzutach będącego ostatnio w wysokiej dyspozycji Tomasza Prostaka, który szybko po pojawieniu się na boisku rzucił 5 oczek.

Wrocławski zespół, który po raz kolejny w tym miał w hali „Kosynierka” niemal pełną widownię, zadyszkę złapał dopiero w trzeciej kwarcie. Choć zaczął tę część meczu od prowadzenia 8:2, do końca ćwiartki punkty zdobywali już tylko goście. 2 celne rzuty trzypunktowe oddali kolejno Marcin Wróbel oraz Damian Tokarski, a UMKS zbliżył się w pewnym momencie nawet na 10 oczek (48:58).

To było jednak wszystko na co stać było tego wieczoru kieleckich koszykarzy. To było jednak tylko tyle, na ile pozwolili im wrocławianie. Szybkie punkty Radosława Hyżego oraz rewelacyjna końcówka w wykonaniu Tomasza Ochońko (6 oczek w czwartej kwarcie) ponownie doprowadziły do blisko 20-punktowego prowadzenia gospodarzy.

Debiut Michała Gabińskiego został zatem nie tylko zwieńczony wygraną zespołu,  lecz sam skrzydłowy Śląska statystycznie również może zaliczyć pierwsze zawody do jak najbardziej udanych. Oprócz 6 oczek zebrał także z tablic 11 piłek, co dało mu EVAL 15 – drugi najwyższy w drużynie.

Kolejny mecz lidera I ligi już 1 grudnia w Kutnie. Śląsk zmierzy się na wyjeździe z wiceliderem tabeli AZS Polfarmex Kutno.

WKS Śląsk Wrocław – UMKS Kielce 78:62 [28:11, 22:13, 8:14, 20:14]

Punkty dla Śląska: Hyży 20, Sulima 13, Flieger 12 (1), Kikowski 11 (3), Ochońko 8, Gabiński 6, Prostak 5 (1), Diduszko 2, Mroczek-Truskowski 1, N. Kulon

Punkty dla UMKS: Miernik 16 (3), Król 14 (2), Wróbel 12 (1), Fąfara 6, Kamecki 4, Jaworski 4, Osiakowski 3 (1), Bacik, Kijanowski, Busz

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama