Wielkie koszykarskie mikołajkowe święto w hali „Kosynierka” zostało zwieńczone efektowną grą koszykarzy Śląska.
Wrocławianie po raz 14. z rzędu schodzili z parkietu jako zwycięzcy, tym razem pokonując AZS Politechnikę Poznań 107:61. Strzałem w „dziesiątkę” okazała się również charytatywna akcja Klubu na rzecz domów dziecka.
- Założenie na to spotkanie było proste – mieliśmy zachować koncentrację od początku do końca po to, aby nie dać się nawet w najkrótszym momencie gościom rozpędzić. I to się udało. Było efektownie, kolorowo, po prostu mikołajkowo – powiedział po meczu Michał Gabiński, który w swoim trzecim spotkaniu w barwach Śląska zaliczył 14 punktów oraz 9 zbiórek.
Śląsk całkowicie zdominował kolejnego przeciwnika rozbijając go w każdej kwarcie. Żaden z zawodników wrocławskiego zespołu nie grał dłużej niż 20 minut, za to aż pięciu z nich zaliczyło 10 lub więcej punktów. Dodatkowo każdy z koszykarzy gospodarzy, który pojawił się na boisku zdobywał punkty.
W ataku ponownie wyróżniał się zwłaszcza Paweł Kikowski, który w 19 minut rzucił aż 21 oczek, w tym 16 w samej tylko pierwszej połowie mikołajkowego spotkania. 14 dołożył Michał Gabiński, któremu tym razem zabrakło jednak jednej zbiórki do double-double.
Pierwsze minuty meczu nie zapowiadały pogromu AZS-u. Wśród gości dosyć łatwo punktował Adam Metelski, a jego zespół po kilku pierwszych minutach prowadził nawet 11:8. Wówczas jednak wrocławianie zaczęli zdecydowanie szczelniej bronić, a „trójki” trafiać zaczęli Paweł Kikowski oraz Adrian Mroczek-Truskowki. Końcowe fragmenty pierwszej ćwiartki Śląsk wygrał aż 16:2 i na przerwę mógł schodzić z bezpieczną przewagą 11 oczek.
Przewaga wrocławian jeszcze bardziej zaczęła się uwidaczniać w drugiej kwarcie spotkania. Po kolejnych trafieniach trzypunktowych „Kiko”, który uzbierał w całym meczu aż 5 „trójek”, Wojskowi objęli prowadzenie 52:25.
Podczas gdy w ekipie wrocławskiej każdy z zawodników czuł się na boisku pewnie, o tyle w zespole Waldemara Mendela akcje kończone koszami byli w stanie inicjować niemal wyłącznie Adam Metelski (16 oczek w całym meczu) oraz Paweł Hybiak (11 punktów, 3/3 za 3 punkty).
Końcowe fragmenty wrocławskiej dominacji przebiegały pod znakiem efektownych wsadów Pawła Bochenkiewicza oraz wyczekiwaniu kibiców na pierwszą w tym sezonie ligową „setkę”. Punkty, po których na tablicy wyników po stronie Śląska pojawiło się 100 oczek, zdobył Krzysztof Sulima, autor 7 punktów i 10 zbiórek.
Wszystkie dzieci, które pojawiły się na mikołajkowym meczu Śląska otrzymały okolicznościowe paczki, a osoby które zdecydowały się wspomóc akcję Klubu na rzecz domów dziecka dostały kartki z autografami całej drużyny.
Akcja zbierania prezentów dla wrocławskich domów dziecka zakończyła się wielkim powodzeniem. - Zebraliśmy bardzo dużo gier planszowych oraz maskotek, sporo książek, notesów czy zeszytów. Wszystkie w świetnym stanie. Bardzo dziękujemy osobom, które zdecydowały się nas wspomóc i dołożyć swoją cegiełkę, by obdarować potrzebujących – mówił menadżer Śląska Maciej Szlachtowicz.
Po spotkaniu na wrocławskich kibiców czekało mnóstwo niespodzianek. Radosław Hyży obdarował najefektowniej przebranych fanów ufundowanymi przez siebie prezentami, natomiast cała drużyna Śląska pozowała do pamiątkowego zdjęcia ze wszystkimi fanami, którzy mieli na sobie czapki św. Mikołaja.
W piątek koszykarze Śląska udają się na ligowe starcie do Torunia, które odbędzie w sobotni wieczór. Następny pojedynek we Wrocławiu Śląsk rozegra natomiast 16 grudnia w hali Orbita. Bilety na ten mecz można już nabywać w siedzibie Klubu przy ul. Mieszczańskiej 11, bądź za pośrednictwem portalu kupbilet.pl.
WKS Śląsk Wrocław – AZS Politechnika Poznań 107:61 [24:13, 31:16, 31:17, 21:15]
Punkty dla Śląska: Kikowski 21 (5), Hyży 15, Gabiński 14, Mroczek-Truskowski 11 (1), Bochenkiewicz 10, Sulima 7, N. Kulon 7, Diduszko 6, Flieger 5, Prostak 5, Ochońko 4, M. Kulon 2
Punkty dla AZS-u: Metelski 16, Hybiak 11 (3), Baszak 10, Szydłowski 7, Dylik 6, Ulchurski 4, Rostalski 4, Rutkowski 3, Stankiewicz, Sobkowiak, Kowalewski, Gierwazi
ip
