Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Mamy samodzielnego lidera!

2012-11-12

Aż 94:62 rozstrzygnęli na swoją korzyść mecz na szczycie I ligi koszykarze Śląska Wrocław. „Trójkolorowi” odnieśli siódmą ligową wygraną z rzędu, na półmetku pierwszej rundy obejmując samodzielne prowadzenie w tabeli! Aż pięciu zawodników wrocławskiego teamu uzbierało 12 lub więcej punktów.

Decydujące dla losów spotkania były końcowe fragmenty pierwszej kwarty, kiedy sygnał do ataku – pod nieobecność kontuzjowanego Krzysztofa Sulimy – dał… powracający po długiej przerwie Przemysław Hajnsz. Od stanu 14:13 dla
MKS-u popularny „Haszu” szybko zdobył 6 oczek wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.

Wrocławianie mogli na niego zresztą liczyć nie tylko w ofensywie. Gdyby nie on, raz za razem penetrujący strefę podkoszową rozgrywający MKS-u Grzegorz Grochowski (16 punktów) pewnie zdobyłby znacznie więcej oczek. Hajnsz
kilkukrotnie w pierwszej części meczu blokował jednak zawodnika gości (w całym spotkaniu 3 bloki – wszystkie na Grochowskim) czym znacznie ograniczył jego grę w ataku.

Szczelna defensywa całego teamu był kluczem do zwycięstwa. W zespole MKS-u nie „pograli” ani najlepszy strzelec drużyny Michał Wołoszyn (tylko 3 celne rzuty z gry), ani nieobliczalny Łukasz Grzegorzewski (jedynie 1 oczko), który w przedsezonowym sparingu z Wojskowymi rzucił ponad 20 punktów.

W Śląsku od samego początku równo punktowali wszyscy zawodnicy pojawiający się na parkiecie. Przez całe zawody z wysokiego poziomu nie schodził zwłaszcza Marcin Flieger, który zdobywał punkty wtedy, gdy jego drużyna najbardziej tego potrzebowała – w drugiej kwarcie, gdy zespół z Dąbrowy Górniczej zbliżył się na 10 oczek. Wówczas rozgrywający WKS-u rzucił 7 oczek z rzędu ponownie wypracowując swoją ekipę bezpieczny dystans.

Świetny fragment tuż po przerwie miał również Łukasz Diduszko. Skrzydłowy Śląska zdobył 9 z pierwszych 11 oczek swojego zespołu w trzeciej kwarcie zawodów pomagając osiągnąć pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie 20 punktami, które gospodarze bez problemu „dowieźli” do końca.

Starcie na szczycie I ligi obserwował w hali „Kosynierka” komplet publiczności. Jak informują organizatorzy meczu wyprzedane zostały wszystkie bilety, a kilka pojedynczych osób, które zjawiły się pod kasami hali już w trakcie trwania pierwszej kwarty zawodów, musiały obejść się smakiem.

Kolejne starcie wrocławskiego samodzielnego lidera na swoim obiekcie 24 listopada o godzinie 19:00. Przeciwnikiem Śląska będzie UMKS Kielce. W najbliższą niedzielę natomiast koszykarze z Wrocławia rozegrają mecz w Pruszkowie, z miejscowym Zniczem Basket. Wyjazd na to spotkanie organizuje Klub Kibica „Kosynierzy”.

WKS Śląsk Wrocław – MKS Dąbrowa Górnicza 94:62 [26:18, 24:17, 20:18, 24:9]

Punkty dla Śląska: Flieger 19 (2), Kikowski 17 (3), Diduszko 16, Mroczek-Truskowski 12 (1), Hyży 12, Hajnsz 6, Ochońko 5, Bochenkiewicz 4, N. Kulon 3 (1), Prostak

Punkty dla MKS-u: Grochowski 18, Maj 11, Wołoszyn 9 (3), Zieliński 7, Dziemba 6, Marek Piechowicz 4, Zmarlak 4, Karolak 2, Grzegorzewski 1, Marcin Piechowicz

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama