Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Kraków niezdobyty

2010-04-21

 Piłkarze Śląska Wrocław wciąż pozostają bez wygranej na wiosnę. Wczoraj WKS przegrał w Krakowie z Wisłą 0:1.

To nie był najlepszy mecz w wykonaniu gości. Wrocławianie zagrali dość bezbarwnie, szczególnie w ataku i specjalnej krzywdy Wiśle nie wyrządzili. Spora ilość stałych fragmentów gry efektu bramkowego nie przyniosła.

Gospodarze też nie zachwycili, ale w jednym konkretnym momencie wykazali się zimną krwią. W 31. minucie świetnie na lewej stronie dryblował Patryk Małecki, który po minięciu Tadeusza Sochy wyłożył piłkę Pawłowi Brożkowi. Temu nie pozostało nic innego jak wpakować ją do siatki.

Krakowianie mieli także mnóstwo innych okazji, ale albo świetnie bronił Kelemen, albo mistrzowie Polski sami szanse partaczyli. Przodował w tym Rafał Boguski - na jego szczęście nie kosztem punktów dla drużyny.

Już w weekend obie ekipy czekają kolejne trudne ligowe boje. Wisła gra bowiem z Lechem Poznań, a Śląsk podejmuje Bełchatów.

Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
Paweł Brożek (31.)

Wisła: Pawełek - Alvarez, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek, Łobodziński (76. Kirm), Junior Diaz, Jirsak (71. Mączyński), Małecki, Paweł Brożek (87. Burliga), Boguski

Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban, Pawelec, Wołczek, Madej (83. Spahić), Sztylka, Łukasiewicz (74. Ulatowski), Dudek, Mila, Ćwielong (68. Gancarczyk)

Żółte kartki: Głowacki, Małecki - Łukasiewicz, Madej, Sztylka

Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów: 5000

Powiedzieli po meczu:
Ryszard Tarasiewicz: -
Myślę, że zagraiśmy dziś dobre spotkanie. Mecz wygrała drużyna, która jest aktualnie lepsza. Wisła ma przede wszystkim więcej atutów ofensywnych, co dzisiaj potwierdziła. Staraliśmy się dążyć do wyrównania na tyle, na ile pozwalały nam nasze możliwości w ataku. Wiadomo, że jeżeli obrona przyjmuje więcej ataków rywala, to procent szans na stratę gola zwiększa się. Wisła wygrała zasłużenie. Śląsk będzie przygotowywał się teraz do spotkania z Bełchatowem. Po kartkach wrócą Szewczuk i Sotirović, więc na pewno będzie to wzmocnieniem dla naszej linii ataku. Gratuluję zwycięstwa Wiśle.

Henryk Kasperczak: - Cieszy mnie to zwycięstwo. Oczywiście, aby wygrać wyżej musielibyśmy wykorzystać stworzone sytuacje. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwy mecz. Chcieliśmy wyjść na prowadzenie już w pierwszej połowie, ale niestety nie udało się. Trafiliśmy na zespół dobrze zorganizowany, szczególnie w odbiorze. Na szczęście Śląsk w ofensywie nas zbytnio nie postraszył, choć był momentami groźny przy stałych fragmentach gry. Wisła zasłużyła na zwycięstwo, mieliśmy kilka ładnych akcji, szybkich i zdecydowanych, brakowało jednak ostatniego podania, które mogły zadecydować o golach. Gratuluję mojemu zespołowi. Meliśmy trochę pecha, bo gotowy na mecz jeszcze niedawno był Issa Ba, lecz niestety wczoraj doznał na treningu kontuzji i nie mógł zagrać. Żałujemy również, że nie mógł wystąpić Radek Sobolewski. Zrobiliśmy dużo zmian szczególnie w środku pola. Od początku zagrał Diaz i Jirsak i uważam, że to zdało egzamin.

SZUCH


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama