W poniedziałek informowaliśmy o tym, że Grzegorz Ślak miał podpisać umowę z miastem dotyczącą przejęcia większościowych udziałów Śląska Wrocław. Ostatecznie nie doszło do finalizacji rozmów i dyskusje na temat przyszłości spółki nadal trwają.
Rafał Dutkiewicz już wcześniej przedstawił dogodne warunki do przejęcia klubu, lecz dalej nie udało się doprowadzić tej sprawy do końca. Przedsiębiorca przekłada spotkania i na razie nie odpowiada na zadawane przez dziennikarzy pytania. W międzyczasie prezydent Wrocławia zadeklarował się dopłacać rocznie 2 miliony złotych na młodzież i 1,5 miliona złotych do dzierżawy Stadionu Wrocław. To wszystko mimo prywatyzacji, która ma nastąpić, więc umowa wydaje się przez to jeszcze bardziej korzystna dla Grzegorza Ślaka. Ostatni raz do spotkania miało dość w czwartek we wrocławskim ratuszu.
Zamieszanie wokół klubu wykorzystał Amerykanin Dead Jonhson - właściciel spółki Payne Oakland Corporation. Wykupił on 45% akcji spółki, które nie były oferowane Grzegorzowi Ślakowi. Już wcześniej obaj przedsiębiorcy walczyli o większościowe udziały w Śląsku Wrocław. Sam Ślak nie widzi problemu w postaci drugiego inwestora, lecz wszystkich zastanawia, po co Amerykaninowi mniejszościowe akcje klubu, który jest zadłużony i nie zarabia na siebie.
Mimo spraw politycznych, świat sportu nadal trwa, a nowy sezon zbliża się już coraz bardziej. Wczoraj na oficjalnej prezentacji drużyny na sezon 2017/2018 został przedstawiony nowy transfer. Do kadry dołączył Michał Mak, który został wypożyczony z Lechii Gdańsk z opcją pierwokupu.
PW
Źródło: Gazetawroclawska.pl
fot. Krzysztof Zatycki