W sobotnim spotkaniu Ekstraklasy Śląsk Wrocław zremisował na boisku Ruchu Chorzów 0:0. WKS rozegrał jednak dobre zawody.
Gdyby podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mieli trochę więcej szczęścia pod bramką przeciwnika, mogli z Górnego Śląska przywieźć komplet oczek. Szanse na poprowadzenie wrocławian do wygranej mieli zwłaszcza Sebastianowie Mila i Dudek. Pierwszy dwukrotnie uderzał z rzutu wolnego w poprzeczkę, natomiast drugi zaliczył słupek.
Ruch też miał swoje okazje, ale Wojciechowi Grzybowi, Łukaszowi Janoszce i Damianowi Świerblewskiemu często brakowało "zimnej krwi" pod bramką. Inna sprawa, że świetnie tego dnia dysponowali byli Krzysztof Pilarz i Marian Kelemen.
Dla WKS-u remis z czołowym zespołem tego sezonu jest sukcesem. Teraz naszych graczy czeka kolejny poważny test wyjazdowy, bowiem jadą do Krakowa na starcie z Wisłą.
Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław 0:0
Ruch: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Stawarczyk, Sadlok, Grzyb, Baran, Pulkowski (86. Lisowski), Janoszka (83. Świerblewski), Sobiech, Zając (72. Piech)
Śląsk: Kelemen - Celeban, Sztylka, Pawelec, Wołczek, Madej, Ulatowski, Łukasiewicz (75. Łudziński), Dudek, Mila, Szewczuk
Żółte kartki: Nykiel, Sadlok, Janoszka - Wołczek, Szewczuk
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 8500
Wypowiedzi po meczu:
Ryszard Tarasiewicz: Jak się gra mecz z takim zespołem jak Ruch Chorzów, który jest nie w dobrej, a w bardzo dobrej dyspozycji, co pokazał też w dzisiejszym meczu i potwierdza to miejsce w tabeli, to jeden punkt musi cieszyć, szczególnie zdobyty w Chorzowie. Skłamałbym gdybym powiedział, że jestem niezadowolony. Po tym meczu rozjedziemy się na święta w dobrych humorach.
Waldemar Fornalik: Potwierdzam to co powiedział Rysiek i myślę, że państwo też widzieli, że był to bardzo dobry mecz. Pomimo tego, że nie padały bramki, ten mecz mógł się podobać. Śląsk miał swoje sytuacje po stałych fragmentach - dzwoniło po naszych słupkach, w poprzeczkę też trafili, my mieliśmy sytuacje z akcji. Swojej gry na pewno nie możemy się wstydzić - zagraliśmy dobry mecz, natomiast drużyna Śląska, moim zdaniem, rozegrała najlepszy mecz tej wiosny. To też oddaje to, co się działo na boisku. Śląsk postawił nam naprawdę wysokie wymagania, nie było łatwo. Przychylam się do tego, że spędzimy święta w miłej atmosferze, ponieważ słyszeliśmy, że Legia przegrała w Poznaniu, a my dopisujemy sobie punkt i w święta będziemy na trzecim miejscu.
SZUCH
