Każdy jest idiotą
2006-04-25 00:00:00 | Wrocław
Prawdziwy idiota nigdy się nie przyzna do tego, że jest idiotą. Jeśli masz na tyle odwagi czytaj dalej... Do pokoju urzędnika przychodzi petent z pewną nietypową prośbą. Chce dostać zaświadczenie, że nie jest idiotą. Sytuacja wydaje się nosić w sobie piętno absurdu, który w spektaklu „Idiota” Teatru Zielona Latarnia rośnie z minuty na minutę. Zwłaszcza od momentu, kiedy okazuje się, że urzędnik nie dość, że ma uprawnienia do wystawiania takich zaświadczeń, to jeszcze nie jest je łatwo od niego dostać. Ta historia niczym z koszmarnego snu uświadamia nie tylko niedorzeczności tkwiące w biurokracji, ale przede wszystkim cienką granicę oddzielającą ludzi normalnych od wariatów. Spokojny, dobrze wychowany i wykształcony mężczyzna – w tej roli Jan Snarski, staje się jedną z kolejnych ofiar bezwzględnego i zdziwaczałego urzędnika (Walenty Szczerbina), któremu robienie z ludzi idiotów najwyraźniej sprawia przyjemność. Urzędnik-sadysta znęca się nad petentem poddając go - w imię praw i przepisów - głupawym i schematycznym testom mającym udowodnić jego poczytalność. A może raczej sprowokować nieśmiałego mężczyznę do ujawnienia swojej niepoczytalności. Wśród mało wyrafinowanych metod są między innymi wierszowane zagadki, jak dla przedszkolaków, zadania sprawdzające koordynację ruchową, analiza przysłów ludowych oraz szereg pytań badających czy obywatel, oby na pewno, myśli szablonowo i poprawnie. |