Galerie zdjęć - zdjęcia
Opis
Kiedyś lider amerykańskiego rockowego zespołu The Czars, dziś brodaty Islandczyk o pogodnym spojrzeniu i uznany twórca syntezatorowego, europejskiego popu. Swoją historię opowiada ze świadomością, że komuś może uratować życie: jest trzeźwym narkomanem i alkoholikiem, gejem i Amerykaninem, który wybrał wolność i święty spokój w Reykjavíku.
Osiadłszy w Krainie Ognia i Lodu (gdzie, jak sam opowiada, pierwszy raz w życiu nie czuje się oceniany i obserwowany), osiągnąwszy wiek dojrzały i harmonię w życiu osobistym, porzucił rockandrollowy tryb życia i z oddalenia opowiada o kraju dzieciństwa i młodości:
Uważaj, kiedy tam pojedziesz
Zapomnisz się, to zjedzą cię żywcem
żyją tam po swojemu, a amerykański sen
nie jest dla głupców o miękkim sercu
To refren pierwszej i tytułowej – więc pewnie najważniejszej – piosenki z najnowszego programu/albumu, zatytułowanego autobiograficznie i rozliczeniowo: „Chłopiec z Michigan”. Pisania (jeszcze piosenek czy już wierszy?) Grant uczył się od wielkich narratorów i metaforystów: Dylana, Springsteena, Cohena. Lubuje się w malowniczej melancholii i unika złości wiodącej lud na barykady. Choć, oczywiście, frazy o tym, że w Ameryce wcale jest tak różowo, nikomu z nas, marzących o tym, żeby i w Polsce wreszcie było normalnie, humorów nie poprawią.
ip
_500x280.jpg)
