Sztuka
Nowa wystawa Justyny Pennards-Sycz w Food Art Gallery

Nowa wystawa Justyny Pennards-Sycz w Food Art Gallery

  • 2015-07-07, do 2015-08-31
  • Food Art Gallery, ul. Księcia Witolda 1/Lok.1, Wrocław

Opis

Justyna Pennards-Sycz, uznana polska malarka tworząca na co dzień w Holandii, tym razem zawita do Wrocławia z wystawą pod tytułem „Światła miasta”. Jej dzieła będzie można bezpłatnie oglądać od 7 lipca do 31 sierpnia w prywatnej galerii Food Art Gallery. Prace z nowego cyklu mogą być interesujące zwłaszcza dla koneserów sztuki zainteresowanych kupnem obrazów.

Cykl obrazów „Światła miasta”, który zostanie zaprezentowany w Food Art Gallery, zainspirowany jest miejskim krajobrazem widzianym nocą. Jednak wśród typowych atrybutów miasta w postaci drapaczy chmur, latarni czy sylwetek przechodniów, artystka przedstawiła bardzo osobiste spojrzenie na miejski organizm. Dzięki czemu został ukazany nieco inny świat, niż ten znany z codziennego życia. Poprzez umiejętną grę świateł, artystce udało się oddać klimat tajemniczego i fascynującego miejsca, jakim jest miasto po zmroku.

– Obrazy składające się na wystawę "Światła miasta" w Food Art Gallery stanowią rezultat poszukiwań barwno-świetlnych, które przenoszę na grunt wielkiej urbanistyki – opowiada o cyklu artystka, Justyna Pennards-Sycz. – Miasta po zmroku nabierają hipnotyzującego, onirycznego uroku - neony stają się przewodnikami wyznaczającymi skrawki bezpiecznej przestrzeni oraz pewnym uniwersalnym językiem i symbolem metropolii. Światło wodzi nas za nos, zabiera troski, zna tylko prawdę. Chciałabym, aby wystawa ta była zachętą do odbywania własnych podróży w głąb tego pięknego, niedocenianego ciągle świata.

Miejsce prezentacji cyklu, jakim jest wrocławska Food Art Gallery, jest nowatorskim rozwiązaniem na polskim rynku sztuki. Z jednej strony to restauracja aspirująca do klasy fine dining, serwująca gościom wyrafinowaną kuchnię, w której dba się o estetykę oraz wysoką kulturę kulinarną. Z drugiej – to galeria sztuki współczesnej, o ogromnym potencjale w promocji młodych artystów, ciesząca się zaufaniem wśród koneserów sztuki. Wiele z prezentowanych do tej pory dzieł trafiło do kolekcji prywatnych inwestorów. Swoje prace wystawiały tu wcześniej XY Anka Mierzejewska, Edyta Duduś, Agata Kosmala czy Julia Curyło. Z połączenia tych dwóch z pozoru odmiennych dziedzin – sztuki kulinarnej ze sztuką artystyczną – powstało miejsce, które oddziałuje na zmysły przybyłych gości.

Wystawa Justyny Pennards-Sycz w Food Art Gallery potrwa do końca sierpnia. Galeria prowadzi sprzedaż prezentowanych prac.

Informacja biograficzna o artystce:

Justyna Pennards-Sycz jest malarką polskiego pochodzenia, jednak obecnie żyje i tworzy w Holandii. Tam też ukończyła studia na wydziale malarstwa w Wyższej Szkole Sztuk Pięknych w Utrechcie. Jest współautorką licznych projektów artystycznych, popularyzujących sztukę w przestrzeniach publicznych (m.in. 033Mondrian, Hotel Bloom, Livebuild). Jest także inicjatorką Galerii i Fundacji na rzecz promocji sztuki współczesnej Galerie Archipel w Amersfoort. Swoje prace wystawiała m.in. w Holandii, Polsce, Niemczech oraz USA. Twórczość Justyny Pennards-Sycz wpisuje się w nurt malarstwa abstrakcyjnego, ukazującego jednocześnie pewne nawiązania do tradycji – choć awangardowej – sztuki europejskiej. Jej dzieła to przede wszystkim gloryfikacja świata i jednocześnie inspiracja naturą.

Ostatnio dodane
Konkurs Fotograficzny Głębia Spojrzenia
Zbliża się 11. edycja Studenckiego Konkursu Fotograficznego "Głębia Spojrzenia"

Podziel się ze światem swoimi fotografiami i wygraj wyjątkowe nagrody.

Popularne
Kolejne pokazy multimedialnej fontanny już wkrótce
Kolejne pokazy multimedialnej fontanny już wkrótce Wrocław

Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli nowej atrakcji miasta, mamy dobrą wiadomość - kolejne pokazy już wkrótce!

Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce
Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce

Nowa fontanna we Wrocławiu to największa i najdroższa tego typu inwestycja w Polsce.

Depeszowcy kontra depesze
Depeszowcy kontra depesze

Tutaj każdy chce mieć swój dekalog. Każdy depesz, względnie depeszowiec wiesza go potem na ścianie, obok mnóstwa tłustych, cudownie odbijających światło, wycałowanych i w