Sztuka
"507 736 955" - Łukasz Banach - wystawa

"507 736 955" - Łukasz Banach - wystawa

  • 2006-10-11, , godzina 18:00, do 2006-10-27
  • 18:00
  • Galeria BB, Wrocław
  • Zobacz profil >>

Opis

"507 736 955" - Łukasz Banach
malarstwo, fotografia, video, obiekt 
11.10 - 27.10.06,
wernisaż - 11.10.06, godz. 18:00
BB Wrocław, ul. Jatki 3-6

Obecnie cieszą mnie ciągłe zmiany i potrzeba nieuchwytności, chciałbym być jak ultra-śliskie mydło, które zawsze wyleci z dłoni przy próbie łapania. To takie trudne - uzyskać ogromny dystans do siebie i do was...

Sposób  w jaki maluję, w jaki kręcę film, rysuję czy odnajduję pomysł na obiekt - wszystko zależy od stanu, w jakim się znajduję, tak pod kątem psychicznym jak i fizjologicznym. Czasem nie mając siły na zapięty pod szyję obraz (szkodliwe chemikalia w krwioobiegu!), rysuję te zautomatyzowane szkice, maluję abstrakcję albo wymyślam koncept na film
i przedmiot, załatwiam rzeczy przez telefon...

Jako jeden z ciekawszych obiektów, chcę pokazać używany przedmiot: zorganizowałem karabin automatyczny z zamontowanym celownikiem optycznym, używany podczas dwóch światowych konfliktów do robienia dziur w ludziach, co według mnie jest absurdalnym zajęciem, choć być może się mylę. Jest też DVD z moimi krótkimi filmami, są obrazy i osobiste szkice.

Nie umiem mówić o tym, co będzie na wystawie, proszę przyjść i ją oglądnąć. Powoli przestaję nadmiernie przejmować się pewnymi sprawami twórczymi, odpuszczam kierownicę zyskując dystans, i zastanawiam się czy to nadchodząca twórcza degrengolada czy przeciwnie, większa wolność.

Tytuł wystawy wygenerowałem przy pomocy specjalnego programu komputerowego. Brzmiał: "Niecierpliwe pragnienie sławy", ale po krótkim namyśle, razem z właścicielką galerii,
Anitą Bialic, zmieniliśmy go na mój numer telefonu, "507 736 955".
Telefon noszę ciągle przy sobie.

                                                              Łukasz Banach

Dwudziestosześciolatek (ur. 1980). Dotychczasowa biografia artystyczna mieści się w kilku zdaniach: w 1999 roku zrezygnował z nauki w szkole średniej i na własną rękę zajął się grafiką
i malarstwem. Jest samoukiem. Przez kilka miesięcy pracował w firmie zajmującej się animacją
i filmem.

W roku 2001 brał udział w zbiorowej wystawie w Melbourne, która przyniosła mu sporą popularność w Australii - pojawiły się pierwsze propozycje zakupu prac. W połowie 2001 roku autor zniszczył większą część swoich obrazów. Pod koniec 2004 roku, Łukasz Banach nawiązał współpracę z polsko-kanadyjską galerią Belvedere Gallery - współpraca zaowocowała wzrostem cen i sprzedażą najnowszych obrazów do prywatnych kolekcjonerów w USA. Pojawiły się pierwsze publikacje: w Kanadyjskim MIX MAGAZINE i amerykańskim CHEW ON THIS MAGAZINE. W roku 2005 pojawiła się polsko-angielska monografia "Lukasz Banach - selected works".

Wrocławska wystawa obejmie malarstwo, rysunek, obiekt i instalacje video (do video młody twórca wrócił po dwóch latach przerwy). Warto odnotować współpracę z jednym
z najwybitniejszych polskich współczesnych reżyserów - Krzysztofem Krauze - który po obejrzeniu jednej z  wystaw zwrócił uwagę i bliżej zainteresował się twórczością Łukasza.

Jako twórca, ciężki do zaklasyfikowania z racji szerokich możliwości korzystania z niemal każdego medium związanego z szeroko pojętymi 'visual arts'.
Mieszka i pracuje w swoim studio w Krakowie.
Waldemar Libera

Mapa

Polecamy
Ostatnio dodane
Konkurs Fotograficzny Głębia Spojrzenia
Zbliża się 11. edycja Studenckiego Konkursu Fotograficznego "Głębia Spojrzenia"

Podziel się ze światem swoimi fotografiami i wygraj wyjątkowe nagrody.

Popularne
Kolejne pokazy multimedialnej fontanny już wkrótce
Kolejne pokazy multimedialnej fontanny już wkrótce Wrocław

Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli nowej atrakcji miasta, mamy dobrą wiadomość - kolejne pokazy już wkrótce!

Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce
Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce

Nowa fontanna we Wrocławiu to największa i najdroższa tego typu inwestycja w Polsce.

Depeszowcy kontra depesze
Depeszowcy kontra depesze

Tutaj każdy chce mieć swój dekalog. Każdy depesz, względnie depeszowiec wiesza go potem na ścianie, obok mnóstwa tłustych, cudownie odbijających światło, wycałowanych i w