Idzie nowe w Operze Wrocławskiej
2007-08-21 15:49:34 | WrocławSpektaklem „Król Roger" Karola Szymanowskiego zainauguruje sezon 2007/2008 Opera Wrocławska. Ten rok przyniesie ze sobą mnóstwo premier, sporo nowych twarzy, a także kilka innowacji.
- W przygotowanym na ten sezon repertuarze każdy znajdzie coś dla siebie. Dla koneserów wyjątkowo ciekawa będzie polska muzyka współczesna. Zaprezentujemy dzieła takich kompozytorów jak Tomasz Baird, Joanna Bruzdowicz, Krzysztof Penderecki czy Rafał Augustyn, powiedziała Ewa Michnik, dyrektor Opery Wrocławskiej.
Ale i wielbiciele klasyki znajdą coś dla siebie. Już 19 października będzie miała miejsce premiera „Borysa Godunowa" M. Musogorskiego. Obejrzeć też będzie można m.in. opery Verdiego („La Traviata", „Otello", „Nabucco"), rzadko prezentowanego w Polsce „Kopciuszka" J. Straussa czy „Cyrulika Sewilskiego" G. Rossiniego. „Otello" nie zostanie jednak pokazany na wrocławskiej Pergoli, jak było to pierwotnie planowane. - Niestety z przyczyn technicznych wystawienie „Otella" na Pergoli okazało się niemożliwe. Dlatego też zaraz wsiadam w samochód i wybiorę się z panem dyrektorem na wycieczkę, by znaleźć jakieś zastępcze miejsce. Wrocław jest na tyle uroczym miastem, że na pewno coś znajdę, zażartowała Ewa Michnik.
Z nowym sezonem do Opery przyszły nowe twarze. Balet zasilili zagraniczni soliści - pochodząca z Osaki Nozomi Inoue oraz Ukrainiec Sergii Oberemok, którzy powiększyli liczebność zespołu do 28 osób. Kolejne młode osoby pojawiły się też w chórze: - Jestem zadowolona. Mogę powiedzieć, że młodzi w każdym głosie zasilili nasz zespół. Zespół zyskał bardzo na barwie, intonacji, a nowe produkcje pozwolą rozwinąć mu skrzydła, stwierdziła Małgorzata Orawska, kierownik chóru. Międzynarodowo zrobiła się wśród dyrygentów. Doszedł Włoch Francesco Bottigliero, Libańczyk Bassem Akiki oraz Artur Wróbel. - Bardzo cieszymy się, że wśród nas pojawia się tylu zagranicznych artystów. Obliczyliśmy, że rocznie - w tym na występach gościnnych - pojawia się ok. czterdziestu nie-Polaków. Wymiana doświadczeń i element zdrowej rywalizacji na pewno zaprocentują, dodała Michnik.
Właściwie zakończył się już również remont budynku Opery. Niedługo zostanie zamontowana winda, ostatni element potrzebny do ostatecznego pozwolenia na użytkowanie budynku. - Trwają również ostatnie montaże czegoś, czego wiele oper może nam tylko pozazdrościć - sceny obrotowej. Naprawdę niewiele ją posiada.
Początek sezonu w Operze Wrocławskiej 1 września.
Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)