Z dużej chmury mały deszcz
2008-07-15 10:32:10 | WrocławByło wiele hałasu, płaczu i zamieszania a wszystkos skończyło się dobrze. Na Dolnym Śląsku prawie wszyscy gimnazjaliści, którzy nie rozwiązali feralnego zadania 32.,dostali się do wybranych liceów.
Przypomnijmy, że po teście gimnazjalnym podniósł się hałas, gdyż część nauczycieli nie zdążyła omówić z niektórymi uczniami "Kamieni na szaniec" i "Syzyfowych prac". Znajomość tych lektur była niezbętna żeby rozwiązać 32., obowiązkowe zadanie, za które było można zdobyć aż 16 punktów. Minister oświaty nakazała kuratoriom wydawać specjalne zaświadczenia, których i tak nie chcieli respektować dyrektorzy szkół.
Na Dolnym Śląsku problem ten dotyczył ponad 400 uczniów. Napisali oni test dobrze a punkty stracone w części humanistycznej szczęsliwie odrobili w teście matematyczno-przyrodniczym. Dlatego tylko czterech z nich nie dostało się do żadnej z trzech wybranych przez siebie szkół. Kuratorium ma pomóc im w znalezieniu miejsc w innych placówkach.
jg/ za gazeta.pl