Czy to będzie pierwszy na wiosnę zwycięski mecz Śląska? Zadanie trudne, bo na Oporowską przyjeżdża Bełchatów. Ale wykonalne.
Najbardziej rozsądny jest taki, że zła passa zawsze się kiedyś odwraca. WKS gra wprawdzie teraz dość szaro, ale własne boisko zawsze jest atutem. Pogoda we Wrocławiu jest dobra, kibice na pewno pojawią się przy Oporowskiej tłumnie i będą zdzierać gardła dla swoich pupili. To musi uskrzydlić podopiecznych trenera Tarasiewicza.
Jakby tego było mało, Śląsk ma z Bełchatowem dobrą serię u siebie. Drużyna GKS-u dawno we Wrocławiu nie wygrała i chociaż teraz różnica poziomów między oboma zespołami jest dość spora, gracze Rafała Ulatowskiego będą mieli ciężką przeprawę.
Wrocławianie wystąpią jutro bez kontuzjowanego Jarosława Fojuta. Do dyspozycji jest już za to po raz kolejny Marek Gancarczyk i być może trener Tarasiewicz da mu na moment wejść na murawę.
Śląsk Wrocław - GKS Bełchatów, sobota, godz. 17:00, Orange Sport
Przewidywany skład WKS-u: Kelemen - Wołczek, Sztylka, Celeban, Pawelec - Madej, Ulatowski, Łukasiewicz, Ćwielong - Mila - Sotirović
SZUCH
