Polityka bez ściemy - Naszym zdaniem

"Uniwersytet musi się zmienić"

2008-12-11 19:56:24 | Wrocław

 - Polskie uniwersytety to instytucje najbardziej odporne wobec reform. Ale będą musiały się zmienić, jeśli chcą odnaleźć się realiach współczesnego świata - mówił prof. Leszek Koczanowicz w debacie „Krytyki Politycznej", poświęconej kondycji uniwersytetów w Polsce.

W dyskusji, która odbyła się we wrocławskiej Dolnośląskiej Szkole Wyższej, oprócz prof. Koczanowicza udział wzięli Adam Leszczyński („Gazeta Wyborcza", „Krytyka Polityczna") i Michał Syska („Krytyka Polityczna").

W najbliższym czasie ukaże się książka „Uniwersytet zaangażowany. Przewodnik Krytyki Politycznej". Autorzy pytają w niej, czy uczelnie w Polsce powinny być jedynie kuźnią zawodową, wypuszczającą nowe siły na rynek pracy, czy też powinny angażować się odważniej w życie publiczne, a przede wszystkim - uczyć niezależnego myślenia, nie konformizmu. Właśnie tej książce poświęcona była środowa debata.

Zdaniem prof. Koczanowicza, polskie uniwersytety znajdują się w stanie uśpienia. Na dodatek stają się coraz bardziej konserwatywne. Koczanowicz twierdził jednak, że czas drzemki powoli się kończy.

- Polska wkracza w fazę wojen kulturowych. Za 2-3 lata gromadzące się obecnie w naszym społeczeństwie emocje i podziały wybuchną. Uniwersytety nie będą z tego wyłączone. Będą musiały wziąć udział w tych sporach - analizował Leszek Koczanowicz.

Przewidując przyszłość polskich uniwersytetów, Koczanowicz powoływał się na doświadczenia amerykańskie i europejskie. Przypominał, że nowoczesne uniwersytety kształtowały się w gorącej atmosferze wojen kulturowych, toczonych w latach 60. w USA i na Starym Kontynencie.

- W USA bardzo ważnym momentem, mającym do dziś wpływ na kształt uniwersytetów, były czasy mccarthyzmu i obowiązkowego przysięgania na konstytucję. Wiele uniwersytetów i naukowców twardo się temu sprzeciwiało - dodawał.

Nieco inny pogląd zaprezentował Adam Leszczyński. Jego zdaniem to, czy uniwersytety znajdą się w ogniu walki kulturowej, wcale nie jest oczywiste.

- Życie polityczne zostało z uniwersytetów bardzo mocno wyrugowane. Co więcej, obecne plany reform opracowywane przez ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego, zmierzają do pogłębienia tego stanu rzeczy - przekonywał.

Dziennikarz „GW" uzupełnił, że dla obecnego rządu - podobnie jak dla poprzednich gabinetów - uniwersytet ma głównie współpracować z rynkiem pracy. Jego rola ma się ograniczać do swego rodzaju wyższej szkoły zawodowej.

- Tyle, że taka wizja to wizja uniwersytetu wykastrowanego - krytykował Leszczyński.
   
Zgodził się z nim Leszek Koczanowicz, nazywając aktualne plany zmian w szkolnictwie wyższym „technicznymi", przechodzącymi całkiem obok najważniejszych, strukturalnych problemów uniwersytetów.

Dlaczego uniwersytet dał się sprowadzić do roli kadrowego zaplecza, a zapomniał o swojej roli publicznej? Oprócz polityki kolejnych rządów, wskazywano też niechęć środowiska akademickiego do aktywnego działania. Obecny na sali kojarzony z lewicą socjolog, Piotr Żuk, wskazywał też na stan ducha polskich studentów.

- Mamy teraz aktualny przykład Grecji. Tam studenci o coś walczą, mają cel. Czytają też Marksa i Bakunina, szukają nowych idei. Tymczasem w Polsce studenci czytają głównie poradniki typu „Jak zrobić karierę i być lubianym przez szefa?" - analizował Żuk.

Odważną tezę postawił Michał Syska. Polityk zarzucił środowisku uniwersyteckiemu konformizm:

- David Ost zwrócił uwagę, że polską transformację po 1989 roku opisywali zagraniczni naukowcy. Rodzime środowisko naukowe nie podjęło wielu problemów. Ten konformizm było też widać przy okazji wizyt papieża Jana Pawła II w Polsce. Ludzie nauki popełniali wtedy konformistyczne teksty, dalekie od krytycznego namysłu - analizował Syska.

Czy polskie uniwersytety można zreformować tak, by wyszły wreszcie z roli kadrowego zaplecza gospodarki i zaczęły mówić mocnym głosem w debacie publicznej? Rozmówcy zgodzili się, że jest to możliwe. Wskazywali drogi, którymi należałoby pójść, by osiągnąć ten cel. Prof. Koczanowicz przekonywał, że uniwersytety powinny dostosować się do roli kulturotwórczej i aktywnie kreować debatę publiczną. 

- W 1988 roku odbył się strajk na Uniwersytecie Warszawskim. Jego uczestnicy bali się i nie do końca wiedzieli, co osiągną. Powiedzieli po prostu „Strajkujemy" i zamknęli uczelnię. Okazało się, że ludzie poszli za nimi. Warto więc walczyć o swoje - zakończył Adam Leszczyński.

Łukasz Maślanka

fot. Maciej Kropiwnicki.

Słowa kluczowe: studia Polska uczelnie w Polsce unversitas reformy uniwersytetów "Krytyka Polityczna"
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?

"Spodziewam się, że w czasie wyborów prezydenckich będziemy mieli wiele przypadków głosowania psotnego".

Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką
Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką

Poznaliśmy nazwę nowej partii założonej przez Janusza Korwin-Mikkego.

W niedzielę wybory. Kto wygra w twoim mieście? [OSTATNIE SONDAŻE]
W niedzielę wybory. Kto wygra w twoim mieście? [OSTATNIE SONDAŻE]

„Gazeta Wyborcza” opublikowała ostatni przedwyborczy sondaż. Jak się okazuje, faworytami w wyścigu o tytuł prezydenta miasta są dotychczasowi gospodarze.

Polecamy
Ostatnio dodane
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?

"Spodziewam się, że w czasie wyborów prezydenckich będziemy mieli wiele przypadków głosowania psotnego".

Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką
Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką

Poznaliśmy nazwę nowej partii założonej przez Janusza Korwin-Mikkego.

Popularne
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz

Zobaczcie najpiękniejsze miejsca na świecie, do których pojedziecie, jak już będziecie mieli mnóstwo szmalu!

Brak zdjęcia
Cyganie, jacy są, każdy wie

Każde dziecko wie, że Cyganie nie mają swojego państwa, na tym jednak zazwyczaj nasza wiedza się kończy.

Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów
Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów

Czy związek nie-muzułmanki z muzułmaninem ma prawo bytu? Czy wystarczy, iż obie ze stron włożą w ten związek nie tylko uczucia, dobre chęci, ale obustronny szacunek do siebie nawzajem, jak i do tradycji, religii i swoich rodzin, otwarty umysł, gruntowną wiedzę?