Polityka bez ściemy - Naszym zdaniem

Prawie jak merytoryczna debata...

2006-11-07 19:30:22 | Wrocław

 Wczoraj w Dolnośląskiej Wyższej Szkole Służb Publicznych "Asesor" we Wrocławiu odbyła się debata. Tematem spotkania była rola, jaką widzą dla wrocławskich organizacji pozarządowych kandydaci do rady miejskiej Wrocławia.

Organizacje pozarządowe są bardzo ważnym elementem społeczeństwa obywatelskiego. To one skupiają w sobie potencjał społecznej aktywności, uczą obywateli, że los bliskich im spraw zależy od ich własnej aktywności i że można skutecznie dbać o spełnienie własnych postulatów. Jednak w Polsce organizacje pozarządowe są ciągle w powijakach, a aktywnie działających w III sektorze obywateli jest w naszym kraju o wiele mniej niż w większości krajów Unii Europejskiej. Nie ma w tym oczywiście nic dziwnego, bo społeczeństwo obywatelskie i III sektor potrzebują sporo czasu, by rozkwitnąć. I tu do tablicy należy wywołać polityków i urzędników państwowych. To oni powinni dbać o stworzenie odpowiednich ram prawnych i instytucjonalnych, sprzyjających rozwojowi organizacji pozarządowych.
Wczorajsze debata miała pokazać, jak rolę NGO's postrzegają lokalni wrocławscy politycy, aspirujący do miejskiego samorządu. I cóż - jeżeli poziom troski o organizacje pozarządowe po wyborach będzie podobny do jakości wczorajszej debaty, to instytucje III sektora będą miały ciężki los w stolicy Dolnego Śląska.

Do dyskusji zaproszono prof. Emila Antoniszyna (Komitet Wyborczy PSL), Renatę Berent-Mieszczanowicz (KW Zielony Wrocław), Krzysztofa Kamlera (KW Młody Wrocław), Marka Mutora (KW PiS), Witolda Łużyckiego (KW Związek Słowian), Leona Susmanka (KW PO), Michała Syskę (KW Wrocław 2010-Porozumienie socjaldemokratów), Adama Szarka (KW Motywacja Sukcesu) i Aldonę Wiktorską-Święcką (KW Rafała Dutkiewicza). Nie dojechał zaś Tomasz Czajkowski (KW Lewica i Demokraci).
Każdy z uczestników wczorajszej debaty ma doświadczenie pracy w organizacjach pozarządowych. Mimo to, podczas rozmowy padło bardzo niewiele propozycji udogodnień dla wrocławskiego III sektora. Choć, oczywiście, każdy z dyskutantów deklarował uznanie dla działalności NGO's i potrzebę ich wspierania.

Najważniejsze propozycje z wczorajszej debaty to:


- stworzenie kompletnej i przejrzystej gminnej strategii przydzielania organizacjom pozarządowym miejskich lokali (Renata Berent-Miszczanowicz)
- delegowanie przez gminę coraz większej ilości zadań w zakresie polityki społecznej i socjalnej organizacjom pozarządowym; III sektor miałby brać na siebie, z wykorzystaniem pieniędzy z Unii Europejskiej, coraz więcej zadań i projektów w tej dziedzinie; wparcie NGO's przy aktywizacji życia kulturalnego na peryferiach Wrocławia (Krzysztof Kamler)
- stworzenie Wrocławskiego Forum Samorządowego, by miasto miało platformę przepływu informacji i koordynowania działań z organizacjami pozarządowymi; wprowadzenie możliwości zgłaszania społecznych projektów uchwał w radzie miejskiej Wrocławia (Michał Syska)
- ułatwienia w uzyskiwaniu przez organizacje III sektora statusu instytucji pożytku publicznego, co pozwala ubiegać się o przeznaczenie 1% z podatków płaconych przez Polaków; obecnie takim tytułem cieszy się tylko 10% polskich NGO, reszta nie decyduje się zabiegać o niego, bo uzyskanie go wiąże się z większą odpowiedzialnością i kosztami, choćby prowadzenia księgowości. Także zorganizowanie przez miasto cyklu szkoleń dla działaczy organizacji samorządowych w zakresie pozyskiwania pieniędzy unijnych (Leon Susmanek)
Uczestnicy debaty podkreślili też konieczność ograniczenia biurokracji, z którą borykać się muszą działacze społeczni.

Przez większość debaty dominowały jednak wypowiedzi zdecydowanie zbyt odległe od tematu rozmowy. Emil Antoniszyn wspominał o swojej pracy w jednym z wrocławskich banków, napominał też rzekomo rosnącym we Wrocławiu bezrobociu. Michał Syska w większości swoich wypowiedzi napominał o programie wyborczym swojego komitetu wyborczego. Leon Susmanek nie omieszkał dodać o niedawnej konferencji prasowej, na której PO przedstawiło swój samorządowy program wyborczy. Uczestniczący w debacie studenci musieli więc się sporo namęczyć, by wśród zupełnie abstrakcyjnych wypowiedzi znaleźć te, które dotyczyły tematu dyskusji.

Pod koniec wczorajszej debaty pojawił się wątek sytuacji w polskiej edukacji. Prof. Antoniszyn, zapytany o to, czy trudna młodzież powinna być separowana od innych dzieci, powiedział: - W dzielnicy Krzyki, w której mieszkam, na 100 tys. mieszkańców jest tylko 7 policjantów kryminalnych. Jak więc policja może zapanować nad trudną młodzieżą?

Konia z rzędem temu, kto znajdzie związek logiczny między zadanym Antoniszynowi pytaniem a udzieloną przezeń odpowiedzią... Nic więc dziwnego, że reprezentant Związku Sybiraków, Witold Łużycki, w trakcie debaty...dwa razy zasnął!

Co, biorąc pod uwagę poziom dyskusji, wcale nie było zaskakujące.


Łukasz Maślanka
(lukasz.maslanka@dlastudenta.pl)

Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?

"Spodziewam się, że w czasie wyborów prezydenckich będziemy mieli wiele przypadków głosowania psotnego".

Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką
Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką

Poznaliśmy nazwę nowej partii założonej przez Janusza Korwin-Mikkego.

W niedzielę wybory. Kto wygra w twoim mieście? [OSTATNIE SONDAŻE]
W niedzielę wybory. Kto wygra w twoim mieście? [OSTATNIE SONDAŻE]

„Gazeta Wyborcza” opublikowała ostatni przedwyborczy sondaż. Jak się okazuje, faworytami w wyścigu o tytuł prezydenta miasta są dotychczasowi gospodarze.

Polecamy
Ostatnio dodane
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?

"Spodziewam się, że w czasie wyborów prezydenckich będziemy mieli wiele przypadków głosowania psotnego".

Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką
Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką

Poznaliśmy nazwę nowej partii założonej przez Janusza Korwin-Mikkego.

Popularne
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz

Zobaczcie najpiękniejsze miejsca na świecie, do których pojedziecie, jak już będziecie mieli mnóstwo szmalu!

Brak zdjęcia
Cyganie, jacy są, każdy wie

Każde dziecko wie, że Cyganie nie mają swojego państwa, na tym jednak zazwyczaj nasza wiedza się kończy.

Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów
Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów

Czy związek nie-muzułmanki z muzułmaninem ma prawo bytu? Czy wystarczy, iż obie ze stron włożą w ten związek nie tylko uczucia, dobre chęci, ale obustronny szacunek do siebie nawzajem, jak i do tradycji, religii i swoich rodzin, otwarty umysł, gruntowną wiedzę?