Kuroń patronem?
2008-03-19 16:52:20 | WrocławByć może już niedługo wrocławianie będą się mogli przechadzać ulicą Jacka Kuronia. Działacze Partii Demokratycznej chcą, by nowego patrona miała ulica Spiska.
Radny Lewicy i Demokratów, Tomasz Czajkowski, już złożył projekt w tej sprawie w radzie miejskiej.
Tymczasem członkowie młodzieżówki LiD zorganizowali akcję zbierania podpisów pod petycją popierającą ideę zmiany nazwy ulicy Spiskiej na ulicę Jacka Kuronia.
- Największe i najnowocześniejsze rondo we Wrocławiu nazwano imieniem amerykańskiego prezydenta, dlaczego więc człowiek, który całe swoje życie poświęcił, by walczyć o niepodległą Polskę ma nie mieć swojej ulicy? - zastanawia się Maciej Olbert, jeden z organizatorów akcji - To trochę jak kpina historii - podsumowuje.
Jacek Kuroń był najdłużej internowanym działaczem opozycji w historii Polski. Pierwszy raz trafił do więzienia wraz z Karolem Modzelewskim w 1964 roku, za publikację „Listu do Partii", w którym krytykował reżim PRL. Wyszedł dwa lata trzy lata później. Na wolności spędził rok - ponownie aresztowano go w czasie wydarzeń marcowych. Był sygnatariuszem aktu założycielskiego Komitetu Obrony Robotników i doradcą NSZZ „Solidarność", brał udział w rozmowach Okrągłego Stołu. Zmarł cztery lata temu w Warszawie.
Pod listą poparcia dla przemianowania ulicy Spiskiej na ulicę Jacka Kuronia podpis złożył już Władysław Frasyniuk. Ilość nazwisk wciąż rośnie, a zainteresowanie akcją jest spore.
Krzysztof Naskręt bez wahania podpisał listę:
- Ostatnio zacząłem interesować się biografią Jacka Kuronia. To był niezwykły, dobry człowiek. We Wrocławiu powinna być ulica nazwana jego imieniem - twierdzi.
Maciej Olbert zapowiada, że akcja zbierania podpisów to nie jednorazowy happening -organizatorzy będą zachęcać do popierania petycji także na wrocławskich uczelniach i liceach do 7 kwietnia. Wtedy Bartłomiej Nowotarski przekaże ją prezydentowi Dutkiewiczowi. Bardzo możliwe, że w tym spotkaniu uczestniczyć będą także Karol Modzelewski, oraz Danuta Kuroń, wdowa po Jacku Kuroniu.
MKA