Galerie zdjęć - zdjęcia
Opis
Dona Rosa – korzenie fado z ulic Lizbony
Ethno Jazz Festival zaprasza na kolejny koncert z cyklu Muzyka Świata w Synagodze pod Białym Bocianem. 31 maja gwiazdą wieczoru będzie niewidoma pieśniarka z Lizbony – Dona Rosa.
Dona Rosa urodziła się 1 lutego 1957 roku w ubogiej rodzinie. W wieku 4 lat w wyniku choroby straciła wzrok. Rodzina z trudem zapewniała jej środki na właściwą edukację, jednakże dziewczynka nauczyła się czytać i pisać oraz wykonywać proste czynności manualne. Z czasem Dona zaczęła się interesować tradycyjnymi portugalskimi pieśniami. Będąc już dojrzałą dziewczyną, postanowiła nie obciążać już swej rodziny i wyjechała do Lizbony. Tam przy pomocy innych niewidomych, szybko nauczyła się sztuki życia ulicy. Zarabiała sprzedając prasę i bilety na loterię, aż w końcu ktoś odkrył jej piękny głos. Dzięki temu na ulicach Lizbony pojawiła się śpiewaczka, która w dotkliwy sposób przelewała swój gorzki żywot w muzykę.
Z czasem Dona stała się elementem miejskiego, ulicznego stylu. Pewnego dnia przyjaciel Dony podarował jej trójkąt, którego śpiewaczka zaczęła używać podczas swoich ulicznych występów, dzięki temu wprowadzając nowy styl w muzykę fado.
Jej losy zmieniły się w 1999 r., kiedy to wiedeński artysta André Heller zaprosił niewidomą śpiewaczkę, którą spotkał na ulicach Lizbony kilka lat wcześniej, do realizowanego przez austriacką telewizję w Marakeszu programu. Rok później Dona Rosa wystąpiła na targach Womex w Berlinie, a wydawnictwo Jaro Medien wydało jej debiutancką płytę "Historias da rua" (z gościnnym udziałem m.in. bułgarskiego chóru Angelite), która stała się się początkiem jej kariery.
Jak słusznie zauważono twórczość , jak i przebieg kariery, Dony Rosy różni się znacząco od pieśni uwielbianych powszechnie , a wręcz modnych, pieśniarek fado. Jej utwory są wyrazem prawdziwej męki i niedoli oraz tęsknotą za dobrym życiem, jakie przeżywają biedni ludzie.
Źródło: Ethno Jazz Festival
Bilety:
80 zł – I miejsca
60 zł – II miejsca
45 zł – III miejsca
30 zł – wejściówki (studenci i uczniowie)
fot. Marek Wilczyński