Opis
DENSELAND
Jeżeli kogoś w muzyce interesuje szara, wciąż słabo zbadana strefa pomiędzy wolną improwizacją a post-punkiem, to zespół Denseland powinien spełnić jego oczekiwania. Ich kompozycje, w dużej mierze oparte na tradycyjnych rockowych strukturach, są niezwykle intensywne, buzujące bliską niekontrolowanej erupcji energią, ale jednocześnie nie sposób odmówić im sporej dozy subtelnej selektywności. Niebywale ekspresyjny wokalista David Moss potrafi zredukować swój głos do szeptów, pomruków i zgrzytów, tym indywidualnym językiem komunikując się z kreującym hipnotyczne dźwiękowe panoramy Hannesem Stroblem, odpowiedzialnym w zespole za bas i elektronikę i z Hanno Leichtmannem, który swoim wykorzystaniem instrumentów perkusyjnych i rozmaitych cyfrowych efektów tworzy rytmiczną ramę do wspólnego eksperymentowania. Ich pełna rozmaitych napięć i współgrających przeciwieństw muzyka, wypełniona animalistycznymi i plemiennymi dźwiękami, nigdy nie staje się czymś konkretnym i zdefiniowanym, nigdy nie odnosi się do czegoś. To ciągła ewolucja i ruch. To lekcja improwizacji i oryginalności – kombinacja ciepłych, akustycznych tekstur z bardziej abstrakcyjnymi strukturami. http://www.denseland.de/
MORITZ VON OSWALD TRIO
Moritz von Oswald Trio nie jest zwykłą formacją – w pełni zasługuje ona na miano supergrupy. Pod jej szyldem zebrali się najbardziej zasłużeni pionierzy berlińskiej muzyki elektronicznej wczesnych lat 90-tych XX wieku – Moritz von Oswald, Max Loderbauer i Vladislav Delay – by razem powołać do życia unikalny projekt stworzony specjalnie dla występów na żywo. Ta trójka luminarzy połączyła w jedno swoje osobiste, często odmienne podejścia do tworzenia muzyki, by teraz wspólnie ponownie odkryć możliwości kryjące się w muzycznej elektronice w jej dubowej odmianie. Ten zespół jest eksploracją możliwości tkwiących w kolektywnej koncertowej improwizacji, gdzie Moritz von Oswald zajął się opanowaniem instrumentów elektroakustycznych, Loderbauer korzysta z analogowych syntezatorów, a Vladislav Delay powraca do swoich początków i gra na perkusji. W sercu tej epickiej wyprawy tkwi marzenie o połączeniu w jedną współgrającą całość dorobku klasycznego berlińskiego techno z jazzem Milesa Davisa, krautrockowym szaleństwem geniuszy z Can i neoklasycyzmem Igora Strawińskiego. To przyswajalny lecz nie pozbawiony ambicji i oryginalności fusion jazz przefiltrowany przez historię dub techno. Trzech możnowładców niemieckiej elektroniki stworzyło nowe imperium, na którego tereny zdecydowanie warto się zapuścić.
Godz. 19:30 - DENSELAND
Godz. 21:00 - MORITZ VON OSWALD TRIO
Źródło: Avant Art Festival