„The Wall” – 30.11.1979
2005-11-29 00:00:00 | Wrocław
Dwadzieścia sześć lat temu światło dzienne ujrzała płyta „The Wall” – jedno z największych dzieł w historii rocka. Nagrany przez legendarną brytyjską grupę Pink Floryd „The Wall” był albumem koncepcyjnym w postaci rock opery. Ambitne teksty, solidnie skomponowana muzyka, mistrzowskie wykorzystanie dźwięków pozamuzycznych i łagodne brzmienie – to wszystko, co charakteryzowało zespół, znalazło się i na tej płycie. Większość piosenek z „The Wall” jest autorstwa Rogera Watersa (basisty, gitarzysty, wokalisty, klawiszowca; w dużej części bazujących na wątkach autobiograficznych) i opowiada fikcyjną historię anty-bohatera Pink Floyda, który od najmłodszych lat jest ignorowany i pomiatany przez społeczeństwo. Pink kreauje swój własny fantastyczny świat, budując ścianę (the wall), odgradzającą go od reszty świata. Każde złe doświadczenie jest kolejną cegłą w ścianie (another brick in the wall). Floyd staje się gwiazdą rocka i żeni się. Małżonka zdradza go jednak, gdyż nie może znieść jego dystansu i chłodu. Wkrótce Pink popada w obłęd za swoją ścianą, lecz nie ma gdzie uciec i nie ma nikogo, kto może mu pomóc. Lekarze przepisują mu narkotyki, by uśmierzyć ból. Floyd powoli zamienia się w faszystowskiego dyktatora, gardzi swymi fanami… w końcu wewnętrzny głos każe mu zburzyć ścianę, by otworzyć się na świat zewnętrzny. Mimo złego początku, historia kończy się optymistycznym akcentem - co prawda świat bohatera zostaje pogrzebany odłamkami walącej się ściany, jednak poza nią toczy się normalne życie. „The Wall” – ostatni album nagrany w klasycznym czteroosobowym składzie grupy – był olbrzymim sukcesem Pink Floyd. Był jedną z najlepiej sprzedających się płyt w historii rocka (23 razy platynowa płyta!), niewątpliwie wywierając duży wpływ na kolejne pokolenia muzyków. Krążek był właściwie autorskim dziełem Watersa (poza dwoma utworami skomponowanymi wspólnie z Davidem Gilmourem) i był daleki od charakterystycznego brzmienia Floydów, jednak było w nim coś przejmującego, wstrząsającego… „The Wall” stał się albumem kultowym. W 1982 roku powstał film o tym samym tytule, oparty na historii Pink Floyda. Autorem scenariusza był Roger Waters, a główną rolę zagrał Bob Geldof. Obraz jest praktycznie pozbawiony dialogów i jakiejś konkretnej fabuły, rozwijając się jedynie wraz z liryczną muzyką zespołu Pink Floyd. Pomimo niezadowolenia Watersa, film uważany jest przez wielu fanów za godną pochwały interpretację albumu z 1979 roku i niezwykle potężną siłę kina.
Marta Lipińska |