One Love Sound Fest 2013 już dzisiaj!

Już tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia dziesiątej edycji One Love Sound Fest!

Przedstawiamy program imprezy:

SCENA GŁÓWNA:
16:40 Tabu (PL)
18:00 Ras Luta (PL)
19:30 Raggasonic (FR)
21:00 Beenie Man (JAM)
23:00 Gentleman & The Evolution (GER)
01:00 Misty In Roots (UK)
02:30 Maleo Reggae Rockers (PL)

SCENA SOUNDSYSTEMOWA:
16:00 Splendid Sound (PL)
18:30 Bas Tajpan (PL)
20:00 Equiknoxx & Dancehall Masak-Rah (JAM/PL)
22:30 Congo Natty (UK)
00:00 Mighty Crown (JAP)
02:00 The Heatwave (UK)

BILETY

w dniu Festiwalu 23.11.2013 - 120 zł
w dniu Festiwalu 23.11.2013 - 170 zł

NAJWIĘKSZE GWIAZDY FESTIWALU:

GENTLEMAN & THE EVOLUTION

Gentleman, wł. Tilmann Otto, urodził się 19 kwietnia 1974 roku w niemieckim mieście Osnabrück. Po raz pierwszy zetknął się z muzyką roots reggae, kiedy miał 13 lat.

Już jako 17-latek pierwszy raz wyjechał na Karaiby. Tam też po raz pierwszy stanął przed mikrofonem. Śpiewa przeważnie po angielsku bądź w patois, który jest językiem kreolskim używanym na Jamajce. Piosenki Gentlemana opowiadają o nadziei, miłości, pokoju, jedności i przynależności. Przypominają nam o tym, że powinniśmy być wdzięczni za dar życia. Przez następne lata Gentleman spędzał każdy wolny czas na Jamajce. Faktycznie wyspa ta jest jego drugą ojczyzną.

Rok 1993 to przełom w karierze młodego artysty. Soundsystem/Kollektiv znany też jako Silly Walks Movement zaproponował Gentlemanowi wspólną trasę koncertową. Przez pięć lat muzycy mieli odwiedzić Niemcy oraz kraje z nimi sąsiadujące. W czasie tych podróży Gentleman nawiązał wiele znajomości, a w 1998 roku podpisał kontrakt z wytwórnią Four Music.

Debiutancki album Gentlemana „Trodin On” ukazał się w 1999 roku. Artysta zaprosił do współpracy między innymi Jack’a Radics czy Digital Diamond Crew, a sama płyta otrzymała świetne recenzje. Następnie przyszedł czas na album nagrany wraz z innymi muzykami występującymi na festiwalu FK Allstars Tour. Dobre opinie o kolejnym wydawnictwie sprawiły, że sława Gentlemana rosła w bardzo szybkim tempie.

Sesja nagraniowa do albumu „Journey To Jah” odbywała się na Jamajce. Promujący ją singiel „Leave Us Alone” ukazał się w marcu 2002 roku. Artysta postanowił wtedy związać się z The Far East Band.

Rok 2004 to nowa płyta artysty zatytułowana „Confidence”, która wspięła się na szczyt notowania w rodzimych Niemczech, następnie ,,Another Intensity” krążek wyraźnie zmierzający ku spokojniejszym brzmieniom.

Po kilku latach przerwy Gentleman powrócił z nowym materiałem zatytułowanym „Diverstity”. Artysta tym razem zaprosił do współpracy wielu wokalistów między innymi: Cassandrę Steen, Tanyę Stephens czy weterana dancehallu Sugar’a Minott’a. Obok charakterystycznych dla twórczości Gentlemana dźwięków reggae i dancehall, na krążku znalazły się również kompozycje z pogranicza soul i R&B. Na singiel promujący wydawnictwo wybrano kompozycję It's no Pretty.

W 2011 r. ukazała się płyta DVD, podsumowująca trasę koncertową ,,Diversity”, na której znalazły się również polskie akcenty m.in. zdjęcia Bartka Murckiego oraz kadry z Hali Arena w Poznaniu.

W kwietniu nakładem Universal Music ukazała się jego nowa płyta ,,New Day Dawn”, którą promuje w czasie potężnej trasy koncertowej, zahaczającej również o Polskę. W listopadzie artysta przyjedzie do Polski na One Love!

Gentleman obchodzi właśnie 20 lecie swojej działalności scenicznej. Rozpoczynając karierę w lokalnych sound systemach stopniowo osiągnął ogromny sukces, stając się najbardziej znanym Europejczykiem uprawiającym nowoczesną muzykę jamajską. Po swoim świetnym występie podczas One Love Sound Fest 2010, znów przyjedzie do Hali Stulecia! Jego występ uświetni 10-lecie naszego Festiwalu!

MISTY IN ROOTS

Misty in Roots (Wielka Brytania) to jedna z największych legend brytyjskiego roots reggae powraca na 30 lecie swojej obecności w naszym kraju. To od ich pamiętnej trasy koncertowej z Izraelem latem 1983 na poważnie rozpoczął się rozwój tej muzyki w kraju nad Wisłą. Byli pierwszą oryginalną grupą reggae, która przebiła się za żelazną kurtynę.

Z karierą która rozpoczęła się prawie 40 lat temu, Misty in Roots są jedną z najbardziej legendarnych brytyjskich grup reggae, stawianych na równi z formacjami Aswad czy Steel Pulse. W latach 70-tych byli główną siłą ruchu Rock Against Racism, który jednoczył w walce z rasizmem białą i czarną społeczność, punków i rastamanów. Powstali w 1975 roku jako grupa towarzysząca nieżyjącemu już jamajskiemu wokaliście Nicky’emu Thomasowi. Szybko rozwinęli swoje ortodoksyjne brzmienie roots reggae, które w pełni wybrzmiewa już na ich debiutanckim koncertowym albumie “Live at the Counter Eurovision ‘79”, zawierającym takie klasyki jak "Ghetto of the City", "Sodom and Gomorrah" czy “Mankind". Ten album powszechnie uważany jest za jeden z największych klasyków w historii reggae, a polskie winylowe wydanie z lat 80-tych jest obecnie perłą poszukiwaną przez kolekcjonerów.

Długa historia Misty in Roots to jednak wiele znakomitych albumów, z których warto wymienić spokojny i relaksujący “Wise and Foolish” (1982) czy “Earth” i “Musi O Tunya”, zainspirowane kilkumiesięcznym pobytem zespołu w Zimbabwe oraz Zambii.

Ich ostatnia płyta “Roots Controller” wydana została przez wytwórnię Real World samego Petera Gabriela i potwierdza stałą, bardzo dobrą formę zespołu.

Gościli w Polsce wielokrotnie, ale koncert na One Love ma specjalne znaczenie. Okrągłe 30 lat od pamiętnej pierwszej wizyty to okazja, którą celebrować będą wszyscy fani reggae w Polsce. Roots reggae jest jak wino – im starsze, tym lepsze!

BEENIE MAN

Jeden z najważniejszych współczesnych jamajskich artystów z ponad 20 albumami na koncie powraca do Polski. Kiedyś okrzyknął się “królem dancehall”. Patrząc na znaczenie i dorobek wokalisty, to określenie nie pozbawione podstaw.

Pierwsze studyjne nagrania Beenie Mana miały miejsce już w 1981 roku, ale dopiero później zbudował sobie markę poprzez występy na sound systemach. Urodził się w Waterhouse w Kingston w 1973 roku. W okresie gdy był gotowy do pójścia do szkoły, zdecydował już, że będzie artystą. W wieku zaledwie 8 lat zdobył swoją pierwszą nagrodę w krajowym konkursie dla młodych talentów. Doprowadziło to do spotkania z producentem Junjo Lawes’em, który nagrał debiutancki singiel Beenie Mana “Too Fancy”. Potem pod swoje skrzydła wziął go Bunny Lee i młody Beenie udzielał się w jego Unlimited Sound System. Do 1983 małolat pojawił się obok takich sław jak Dillinger czy Fathead na koncertowym wydawnictwie “Junjo Presents Two Big Sounds”, nawijał w Volcano Sound System Prince Jammy’ego, wydał hitowego singla “Over the Sea” oraz debiutancki album. Płyta wyprodukowana przez Bunny’ego Lee zatytułowana została “The Invincible Beany Man, the 10 Year Old DJ Wonder” i jej tytuł mówi sam za siebie. W 1984 roku nagrał kilka utworów z Barringtonem Levy, z których dwa: “Under Mi Sensi” oraz “Two Sounds” osiągnęły sukces jako junglowe remixy w latach 90-tych. Potem młody nawijacz zrobił sobie przerwę w karierze, którą poświęcił szkolnej edukacji. W 1992 Beenie powrócił z hukiem występując na jamajskim Reggae Sunsplash, gdzie rozpoczął długą batalię przeciwko Bounty Killerowi, ponoć wywołaną przez przywłaszczenie sobie chwytliwej frazy Beenie’go “people dead” przez Bounty’ego. Pojednanie nastąpiło dopiero w 1994 roku, kiedy obaj panowie nagrali wspólnie album “Guns Out”.

Beenie w tym okresie zmienił charakter swojego przekazu z uwagi na szokujący poziom przemocy na Jamajce. Oddaje to singiel “No Mama No Cry” (wersja marley’owskiego “No Woman No Cry”), bezpośrednio zainspirowany morderstwem zaprzyjaźnionego DJ’a Pan Head’a. Producenci singla Sly & Robbie odegrali kluczową rolę w jego zainteresowaniu rastafarianizmem. Beenie nagrał z nimi sporo utworów o tematyce religijnej, m.in. “Praise Him” i “World Dance” (nagroda za najlepszy singiel podczas Jamaican Music Awards). Wydane przez Taxi Gang w 1994 roku “Defend It” oraz “Dis Unu Fi Hear” to mieszanka nawijki o reggae’owej treści z hardcore’owym brzmieniem dancehall. W tym samym okresie Beenie Man zdobył zaszczytny tytuł “DJ roku” (na Jamajce DJ to nawijacz, a nie selektor muzyki). Efektem było podpisanie umowy z gigantem Island Records, gdzie wydał swoją kluczową płytę “Blessed”. W 1995 roku na rynku pojawiły się albumy – kolaboracje: “Three Against War” z Dennisem Brownem i Tristonem Palma oraz “Mad Cobra Meets Lt. Stitchie & Beenie Man”. Warto też wspomnieć o singlowych hitach “Healer” z Lady Saw oraz “Papa Was a Rolling Stone” z Third World. 1996 rok to kolejny album “Maestro”. Po występie jako headliner Reggae Sunsplash w 1998 roku Beenie podpisał umowę z Virgin Records i wydał płytę “Y2K”, wyprodukowaną przez samego Kinga Jammy’ego. Wypuszczał wtedy przebój za przebojem, a jamajska lista przebojów wydawała się być jego prywatnym podwórkiem. Wydany już w nowym wieku album “The Art & Life” potwierdza tylko jego talent i ukazuje go we współpracy z Arturo Sandovalem oraz Wyclefem Jeanem z The Fugees. Z Jeanem spotkali się ponownie, wspólnie produkując debiutancki album znanego aktora Stevena Seagala. Janet Jackson, The Neptunes, Lady Saw oraz Lil’ Kim pojawili się w charakterze gości na płycie “Tropical Storm” (2002), a wydany w 2004 roku krążek “Back to Basics” to powrót do czasów dancehall. Jego ostatnia długogrająca propozycja to “Undisputed” (2007), produkowana m.in. przez słynnego Dona Corleona.

Beenie Man wystąpił w Polsce w 2011 roku we wrocławskim “Alibi” oraz w 2012 roku w Bielawie. Teraz powraca, by znów udowodnić kto jest królem dancehall!

RAGGASONIC

W 1995 francuską sceną muzyczną wręcz wstrząsnął debiutancki album Raggasonic, a młodzież na każdym podwórku rapowała ich teksty. Pochodzący z Indii Zachodnich Big Red, Daddy Mory oraz producent Frenchie szybko stali się głosem pokolenia. Po 15 latach powrócili z nowym albumem, który znów zachwyca. Wreszcie wystąpią w Polsce, gdzie również mają oddaną grupę fanów ich wyjątkowego ragga /hiphop flow.

Po raz pierwszy pojawili się na składance “Rapattitude” wydanej na początku lat 90-tych. Następnie wydali dwa fundamentalne albumy: “Raggasonic” (1995) and “Raggasonic 2” (1997), oba produkowane przez Frenchiego. Potem Big Red i Daddy Mory zdecydowali się na kariery solowe. Nigdy jednak nie stanowili takiej siły jak razem, więc decyzja ponownego zwarcia szeregów okazał się słuszna. 2012 rok to wspaniały powrót z trzecią częścią trylogii: “Raggasonic 3” i wyprzedane hale koncertowe.

Korzenie powstania formacji sięgają dancehallowych DJ’ów, którzy na jamajskie beaty nakładali swoje gorzkie opowieści o prawdziwych realiach życia we Francji. Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że są typowo francuskim zjawiskiem. Globalna rozpoznawalność Raggasonic wynika m.in. z tego, że owocnie współpracowali z takimi sławami jak Sly & Robbie, Steelie and Clevie czy Mafia & Fluxy. Realizując producenckie wizje Frenchiego zapewniali oni pełne przestrzeni podkłady pod szybkie i ogniste nawijki Raggasonic. Na ich albumach pojawiły się również takie muzyczne sławy jak Mykal Rose, Dean Fraser czy raperzy z Supreme NTM. Mimo ładunku szybkich słownych potoków zawsze zachowali typową dla siebie melodyjność i przebojowość, która zawsze była ich siłą.

Znaczenie Raggasonic wynika również z niezwykle istotnej warstwy tekstowej, piętnującej społeczne niesprawiedliwości, w szczególności rasizm. Doskonale pokazuje to kultowy film “La Haine” (“Nienawiść”), który w 1995 roku wylansował hit Raggasonic "Sors avec ton gun". Z przekazem Raggasonic identyfikowały się zawsze masy francuskiej młodzieży, szczególnie tej nie do końca zadowolonej z życia w post-kolonialnej rzeczywistości.

Nadszedł najwyższy czas, by pokazać Polsce kolejny klejnot wspaniałej francuskiej sceny muzycznej! Raggasonic pojawią się na dużej scenie One Love we Wrocławiu 23 listopada 2013 jako live DJ set.

ip