George Michael we Wrocławiu
2011-09-15 21:04:37 | WrocławJuż w sobotę koncertem we Wrocławiu George Michael zainauguruje muzyczną działalność nowego stadionu. Warto dodać, że występ artysty w stolicy Dolnego Śląska będzie największym w ramach europejskiej trasy „Symphonica The Orchestral Tour"
Zobacz również: Z biletem na koncert pojedziesz za darmo autobusem
Znamy więcej szczegółów koncertu George'a Michaela Bilety na koncert George'a Michaela |
Chcieli Metallicę, Rihannę i Red Hotów, a wyszedł George Michael!
O tym kto z wielkich muzycznego świata jako pierwszy pojawi się na nowym stadionie we Wrocławiu spekulowano bardzo długo. Wymieniano Rihannę, Red Hot Chili Peppers i Metallicę, która miała mocne poparcie polskich fanów. Pod uwagę brano również Georga Michaela i kiedy nieoficjalnie obwieszczono, że to właśnie Brytyjczyk zaśpiewa na nowym obiekcie przy alei Śląskiej spekulowano dalej… Tym razem, czy to na pewno dobry wybór i czy odgrzewane kotlety sprzed ponad 15 laty będą smakować miłośnikom muzyki, którzy na ten koncert się wybiorą. Trudno powiedzieć, czy jest to wybór najlepszy z możliwych, w każdym bądź razie nie najgorszy. George Michael to artysta z wysokiej półki, którego lata świetności minęły jednak już dawno. Ponadto warto podkreślić, że ostatni studyjny krążek wokalista wypuścił w 2004 roku ("Patience"). Album na kolana nie powalał.
Z ośmiopłytowej dyskografii (cd) zaledwie 5 płyt było premierowych. Pozostałe to zbiory the best of jak ostatnie wydawnictwo z 2006 roku - "Twenty Five" czy "Ladies & Gentlemen: The Best of George Michael" (1998). Na krążku "Songs from the Last Century" (1999) artysta zaśpiewał utwory innych gwiazd m.in. U2 czy The Police.
Znamy tylko Last Christmas...
Większość, nie tylko wrocławian, ale i Polaków przypomina sobie o tym artyście co roku na Boże Narodzenie, kiedy stacje radiowe i telewizyjne katują wszystkich szlagierem duetu Wham! - Last Christmas. Warto dodać, że to właśnie współpraca Michaela z Andrewem Ridgeleyem wywindowała jego karierę. To była połowa lat 80-tych i potężne sukcesy Wham! Takie szlagiery jak „Wake me up before you go go” czy nieśmiertelny “Careless Whisper” biły rekordy popularności. Zresztą cieszą ucho do dziś i wzbudzają emocję na kameralnych domówkach.
Zobacz pełną dyskografię artysty
Zobacz profil zespołu WHAM!
"Jestem gejem" - skandale w muzyce, skandale w życiu prywatnym
Solowa kariera syna greckiego emigranta i brytyjskiej tancerki nabrała tempa w 1987 roku, kiedy to na sklepowych półkach ukazał się debiutancki album artysty - "Faith". To właśnie z tego albumu pochodzi kawałek m.in. "I Want Your Sex". Kompozycja, ktora wzbudzała kontrowersje, a klip szokował i gorszył wyspiarskie środowisko. Brytyjczykowi zdarzyło się jeszcze później wzbudzać emocje twórczością, choć nie tylko, bowiem 1998 roku artysta został aresztowany w Stanach Zjednoczonych za czyny lubieżne w toalecie... z innym mężczyzną! Wtedy to też oficjalnie wyznał, że jest gejem. Muzyczny świat żył skandalem, ale tylko przez chwilę. Faceta, którego prawdziwe imię i nazwisko łamie niejeden język (Georgios Kyriacos Panayiotou) nie omijały też skandale związane z narkotykami i polityczne przepychanki. W takową publiczną dysputę wdał się w 2002, kiedy zaangażował się w protest przeciwko udziałowi Wielkiej Brytanii w wojnie w Iraku. W klipie do singlowego, animowanego numeru "Shoot the Dog" sparodiował brytyjskiego premiera Tony Blaira i prezydenta Stanów Zjednoczonych - George'a W. Busha. Warto dodać, że George Michael nie był wyłącznie wytykany palcem. Skandale pokrywały się z jego działalnością charytatywną.
Nad Odrą przygrają nasi, ale pokieruje Steve Sidwell
We Wrocławiu brytyjski wokalista wystąpi z towarzystwem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Wrocławskiej pod przewodnictwem dyrygenta Steve'a Sidwella, który od wielu lat współpracuje m.in. z Robbiem Williamsem. Sztab odpowiedzialny za cały spektakl muzyczny pod hasłem "George Michael Symphonica The Orchestral Tour" jest już od kilku dni w stolicy Dolnego Śląska. George Michael we Wrocławiu pojawi się w sobotę.
George Michael to początek?
Oby więcej takich koncertów. Wrocław być może otworzy się na artystów z wysokiej półki muzyki popularnej, bo typowej masówki i podniecania się, że ten i ten wystąpi u nas, zdecydowanie brakowało. Miejsce już mamy, więc nikt nie będzie marudził, że nie robią, bo nie mają gdzie. Oczywiście niech skończą budować stadion i parkingi przylegające do niego. Poczekamy, co się urodzi w przyszłości, tymczasem oczekujemy na wrażenia z występu George'a Michaela.
Program imprezy:
17.30 otwarcie bram stadionu dla widzów
20.30 występ George'a Michaela cz. I
21.30 przerwa
21.50 występ George'a Michaela cz. II
23.00 zakończenie imprezy
Radosław Ząb