Zakazane lektury: Marcin Dorociński czytał "Cesarza"
2018-04-17 08:25:46 | WrocławW ramach cyklu "Zakazane lektury" 14 kwietnia odbyła się pierwsza lekcja pt. "Dlaczego Ryszard Kapuściński dobrym pisarzem był?". Spotkanie było podzielone na dwie części. Pierwsza, która miała na celu przybliżyć twórczość autora, jednak głównym motywem była dyskusja na temat wyrzuconych przez Ministerstwo Edukacji z podstawy programowej twórczości Kapuścińskiego. Rozmowę prowadził Irek Grin z Michałem Nogasiem oraz Jackiem Hugo - Baderem. Druga część polegała na czytaniu fragmentów "Cesarza" Ryszarda Kapuścińskiego przez Marcina Dorocińskiego.
Spotkanie rozpoczęło się od inscenizacji lekcji szkolnej. W postaci uczniów wcielili się goście Irka Grina. Szybko i płynnie przeszli do głównej rozmowy. Całemu spotkaniu towarzyszyły znane postaci z życia kultury i literatury, m. in. Olga Tokarczuk, czy córka Ryszarda Kapuścińskiego, która przyleciała specjalnie na to wydarzenie z Kanady. Rozmowa polegała na przywołaniu pierwszych wspomnień związanych z Kapuścińskim, nawiązaniu do jego całej twórczości, a także do listy lektur z podstawy programowej sporządzonej przez Ministerstwo Edukacji. Ten ostatni punkt programu przywołał najwięcej kontrowersji. Mieliśmy okazję, usłyszeć opinię ekspertów, a nawet skonfrontować ją ze swoim zdaniem.
Co ważne, by dostać się na wydarzenie, należało pobrać bezpłatne wejściówki - to strzał w dziesiątkę. Wolny wstęp i przyciągający tłumy aktor - to dobry ruch ze strony organizatorów. W połączeniu z wartką i ciekawą dyskusją - plasuje wydarzenie na wysokim poziomie. Nogaś i Hugo - Bader opowiadali w jaki sposób rozpoczęli przygodę z literaturą pióra Ryszarda Kapuścińskiego. Widzowie dostali opracowanie twórczości autora w pigułce.
Ryszard Kapuściński dzięki temu, że miał szczęście i ogromny talent wzbił się na wyżyny jako reporter. Miał twardy orzech do zgryzienia, ponieważ gdy go zauważono wysłano go do Indii - bez znajomości języka. Mimo to, to co napisał po tym wyjeździe było dla niego kartą przetargową na kolejne wyprawy. Umiejętność opisywania świata sprawiła, że dziś możemy szczycić się wspaniałym reporterem. Tylko dlaczego nie możemy go pokazywać młodym pokoleniom? Oświata nie ma czasu podczas szkolnych lekcji zapoznać uczniów z tak ważnymi utworami. Podstawa programowa nie przewiduje wolnego miejsca na kolejnych współczesnych twórców. To stało się przyczyną do zorganizowania powyższego cyklu. Cel, jak najbardziej słuszny.
"Zakazane lektury" to cykl, dlatego warto wybrać się na lekcję numer 2, która odbędzie się 23 maja, podczas której Arkadiusz Jakubik przeczyta "Śledztwo" Lema.
Klaudia Krajs
fot. Klaudia Krajs