Życie po chamlecie
2011-09-06 09:24:58 | WrocławEmocje towarzyszące pierwszej edycji festiwalu chamlet już dawno za nami, raczej spoglądamy w kierunku drugiej odsłony chamleta, która odbędzie się w listopadzie tego roku. Co jednak z laureatami, pierwszego w Polsce festiwalu najgorszych reklam? Czy coś zmieniło się w reklamach w polskiej przestrzeni publicznej?
- Na pewno nie możemy mówić o rewolucji, takiej nawet nie zakładaliśmy, jesteśmy zwolennikami pozytywistycznej pracy u podstaw, a tam jest co robić - komentuje Mariusz Wszołek, współorganizator festiwalu z wrocławskiej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Ponadto ideą chamleta nie jest żadna zmiana rzeczywistości, nie kierują nami ani filozoficzne pobudki, ani przyjmowanie roli mesjasza polskiej reklamy. Chcemy tylko wskazać na podstawowe problemy polskiej branży reklamowej a jest ich trochę - dodaje Wszołek.
Organizatorzy wskazują przede wszystkim na szablonowość polskich produktów reklamowych, chamstwo i marny humor. - To główne problemy polskiej reklamy, która z perspektywy relacji klient-agencja, powinna być unikalna i niepowtarzalna. Dlaczego mamy godzić się na reklamowe reprodukcje? Przemysł kreatywny nie podlega zasadzie, skoro sprawdziło się u jednych, u drugich będzie równie dobre - wyjaśnia prof. Michael Fleischer, pomysłodawca festiwalu najgorszych reklam, wykładowca w Zakładzie Projektowania Komunikacji UWr.
Wśród zeszłorocznych laureatów festiwalu chamlet największą zmianę poczynił producent wędlin, firma Kaminiarz. Przypomnijmy, że Kaminiarz za stronę internetową i hasło: ‚boczki warte zachodu’ otrzymał chamleta w kategorii communication design. Obecnie laureat może pochwalić się schludnym serwisem internetowym, który nie razi, jak dotychczas, "wyszukaną" grafiką i "nastrojową" muzyką.
Całkowitą zmianę wizerunku zaliczył również wrocławski Pasaż Grunwaldzki, który był nominowany do chamleta w kategorii communication design. Pasaż Grunwaldzki z kreacji w stylu safari i historycznego militaryzmu, poszedł w stronę stonowanych, statycznych i apelujących do współczesnych trendów w stylach życia, koncepcji kreatywnych. - Może czegoś nie rozumiem, ale jak można było reklamować galerię handlową przy pomocy polowań i znęcania się nad zwierzętami? Obecną zmianę odbieramy bardzo pozytywnie. Nie ma zwierząt, są wspólne zakupy, fun i radość - komentuje Mariusz Wszołek.
Zmiany w reklamie widać już na poziomie tegorocznych kandydatów do statuetki. Swego czasu w internecie zawrzało gdy jeden z producentów suplementu diety "good-bye-apettie", straszył telewidzów hasłem "zamień kluseczki na figurę laseczki". Obecnie reklama została wycofana, choć jej następczyni poza hasłem niewiele się różni. - To typowy przykład, jak nie robić reklamy. Z jednej strony pokazujemy jak jest, a z drugiej jak mogłoby być. Tego typu koncepcje kreatywne, bazujące na kontrastach, to pomysł z lat 80 i 90. Obecnie w reklamie szuka się raczej opowiadania historii, pewnego rodzaju subtelnego humoru i ironii, tutaj mamy prosty kontrast, chamstwo i marny humor, spod słynnej już budki z piwem - wyjaśnia prof. Fleischer.
Przypomnijmy, że do tegorocznej edycji festiwalu można zgłaszać reklamy funkcjonujące w polskiej przestrzeni publicznej, tylko w okresie od listopada 2010 do 15 października 2011. - W zeszłym roku chcieliśmy dokonać pewnego rodzaju rachunku sumienia polskiej branży, chcieliśmy sprawdzić obecny stan polskiej reklamy, dlatego przyjmowaliśmy wszystkie produkcje. W tym roku, żeby uniknąć powtórzeń, przyjmujemy reklamy tylko z zeszłego roku - komentuje Wszołek.
Organizatorzy festiwalu na chamletowej skrzynce i w profilu społecznościowym Facebook zgromadzili ponad 200 projektów różnych reklam. Najwięcej jest reklam filmowych i reklam zewnętrznych, choć ostatnie pomysły partii politycznych umacniają pozycję kategorii "reklama społeczno-polityczna". Wszystkich kategorii jest 5: reklama telewizyjna, reklama zewnętrzna, reklama prasowa, reklama społeczno-polityczna i program communication design.
Tegoroczny festiwal najgorszych reklam odbędzie się w drugiej połowie listopada 2011 roku, w gmachu Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, przy ul. Joliot-Curie. Szczegółowe informacje o festiwalu będą dostępne na profilu w serwisie społecznościowym Facebook (chamlet) i na stronie www.chamlet.pl
ip