Zwycięzca KFF w czwartek we Wrocławiu
2010-11-17 14:54:09 | WrocławZwycięzca tegorocznej edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego, czyli film „Życie jest gdzie indziej” w reżyserii Kaleo La Belle’a, zamknie cykl „Kontra.Dok”, inaugurujący drugi sezon Akademii Filmu Dokumentalnego „MovieWro”. Film przedstawia konflikt na płaszczyźnie pokoleniowej między ojcem-hippisem a porzuconym w dzieciństwie synem.
Cloud Rock La Belle nigdy nie zrezygnował z hippisowskich ideałów, co ma mu za złe jego syn Kaleo, będący zarazem reżyserem, jak i bohaterem filmu „Życie jest gdzie indziej”. Dorastałem bez ojca. On w tym czasie jeździł na rowerze, brał LSD, kosztował wolności – mówi z rozbrajającą szczerością Kaleo La Belle o swojej relacji z ojcem. Cloud Rock przez 40 lat pozostawał na haju. Teraz potomek proponuje mu rowerową wycieczkę. W jej trakcie powstaje film, stanowiący próbę zbudowania relacji między synem a wyrodnym ojcem, który 30 lat temu postawił na pierwszym miejscu siebie i swoje własne szczęście, opuszczając dziecko. Spotkanie po latach nie może obyć się bez tarć, zwłaszcza, że obydwaj mężczyźni inaczej patrzą na świat. Starszy jest człowiekiem zorientowanym indywidualistycznie, nie waha się wypowiedzieć do kamery następujących słów: Życie to gra. Życie to wolność. Życie to przygoda i zabawa. To że ludzie na świecie cierpią, nie obliguje ciebie do cierpienia. Nigdy nie chciał brać na siebie odpowiedzialności za drugiego człowieka i w tej materii po latach pozostaje wierny ideałom młodości. Na tej płaszczyźnie dochodzi do konfliktu światopoglądowego między przedstawicielami różnych pokoleń. Niczym w „Tangu” Stanisława Mrożka, młodość reprezentuje konserwatyzm i przywiązanie do wartości rodzinnych, a starsze, liberalnie ustosunkowane do życia, pokolenie stawia na indywidualizm. Możemy też zaobserwować z bliska następstwa epoki „dzieci kwiatów”, zachodzące w wymiarze prywatnym.
Na ekranie śledzimy próby pokonania przez bohaterów dzielących ich barier. Niektórzy krytycy zwracali uwagę na pewne wątpliwości, jakie wzbudza ten autoterapeutyczny w założeniu obraz. Jak dokumentalista, w sytuacji kiedy jest również bohaterem filmu, może zachować dystans do rejestrowanego materiału? Szczególnie, gdy mamy do czynienia z materiałem wywołującym większe emocje, jak właśnie w przypadku spotkania ojca z synem. Podobne pytania warto sobie postawić, w trakcie seansu dokumentu „Życie jest gdzie indziej”, który reprezentuje bardzo modną we współczesnej dokumentalistyce tendencję do kierowania kamery na siebie. Takie tytuły jak „Tarnation” Jonathana Caouette’a czy na naszym rodzimym gruncie „Takiego pięknego syna urodziłam” Marcina Koszałki należą do najbardziej znaczących przedstawicieli autoterapeutycznego dokumentu, w których twórcy wystawiają bezkompromisowe oceny swoim rodzinom.
Oceny samego filmu, a także analizy problemów w nim przedstawionych dokonają Leszek Budrewicz i Michał Walkiewicz. Dyskusję będzie moderował Marcin Hamkało, poeta, krytyk literacki i filmowy, a także dyrektor programowy festiwalu „Opowiadania”. Budrewicz, legenda opozycji, niegdyś redaktor naczelny wrocławskiej „Gazety Wyborczej”, a obecnie niezależny dziennikarz i krytyk literacki, oraz Walkiewicz, młody krytyk filmowy („Film”, „Machina”, „Filmweb”, „Tygodnik Powszechny”), przynależą do różnych pokoleń. Co wyniknie z takiego zestawienia? Prelekcję przed pokazem wygłosi Lech Moliński, dziennikarz filmowy „Stopklatki” i jeden z organizatorów AFD.
„Życie jest gdzie indziej” („Beyond this Place”)
Kino Warszawa – sala NOT, Wrocław
18 listopada, godz. 19:00
Bilety: 10 PLN/ karnet 24 PLN (wejście na 3 wydarzenia)
ip