Multikino w 3 wymiarach
2008-01-11 10:02:31 | WrocławMultikino Pasaż Grunwaldzki jako pierwsze we Wrocławiu i trzecie w Polsce wprowadza system Dolby 3D Digital. Już dzisiaj także trójwymiarowa premiera - „Beowulf 3D".
Mastodonty odchodzą w przeszłość
- Nasza technologia różni się jednak od stosowanej w IMAXach - mówi Marek Macierzanka, przedstawiciel Arttech Cinema. - Epoka mastodontów 3D wypuszczających po projekcji widzów z bolącymi głowami i opuchniętymi oczamy szybko odchodzi w niepamięć - dodaje.
Podobnie jak w dawnej technologii projekcję 3D ogląda się przez specjalne okulary - nie wymagają jednak one oddzielnego zasilania, są więc lekkie i wygodne w użyciu. - Ponadto, trzykrotne wyświetlanie każdej klatki powoduje, że po raz pierwszy można oglądać całość projekcji i oko się nie męczy - tłumaczy Macierzanka.
„Beowulf" i koncert U2
Już dzisiaj wrocławianie mogą obejrzeć dolnośląską premierę filmu „Beowulf" w wersji 3D (seanse w godzinach 09:15, 12:00, 14:45. 17:30, 20:15. 23:30 (>zobacz więcej<). Widzowie muszą się jednak przygotować na większy niż dotychczas wydatek.
- Ceny biletów na filmy w technologii Digital 3D będą wyższe niż standardowe, bo i koszty ich tworzenia są droższe - uzasadnia Przemysław Niciak, dyrektor Multikina. Tak więc w weekendy zapłacimy 25 zł za bilet normalny i 18 zł za ulgowy, w tygodniu zaś ceny będą wynosić odpowiednio 23 i 16 zł. Bilety na „normalne" filmy w wyświetlane systemie 2D pozostają bez zmian.
„Beowulf" to nie ostatni trójwymiarowy film, jaki zostanie zaprezentowany w Multikinie. -Niedługo wrocławscy melomani będą mogli zobaczyć koncert U2 w systemie 3D, na później zaplanowaliśmy także pokazy takich obrazów jak „Gwiezdne wojny", „Terminator", „Titanic", „Fly me to the Moon", „Speed Racer" czy „Oszukać przeznaczenie IV" - opowiada Niciak.
Na czwarty wymiar poczekamy
Raczej nieprędko dane nam będzie oglądać filmy 4D, czyli takie, w którym widz odbiera film wszystkimi zmysłami, staje się jego częścią, czuje podmuch powietrza, kołysze się łodzi płynącej po rzece, czuje myszy biegające pod nogami. -W Polsce istnieje tylko jedno takie kino, ma ono 20-30 miejsc i funkcjonuje raczej jako ciekawostka. Nie myślimy póki co o wprowadzaniu tej technologii do naszych kin - zakończył Robert Brzeziński, dyrektor ds. technicznych Multikina.
Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)