Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Komentarze

Od wtorku ruszają kąpieliska!
Uprzejmie informujemy, że należące do MCS-u kąpieliska - MORSKIE OKO i GLINIANKI oraz basen KŁOKOCZYCE zarządzane są od 2008r. przez Wrocławskie Centrum Treningowe SPARTAN.

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

  • basen przy ul. Kłokoczyckiej we Wrocławiu [0]Jeśli ktoś nie pali i przeszkadza mu dym papierosowy, ten niech omija ten obiekt z daleka. Mimo ustawy o zakazie palenia w miejscach publicznych oraz zapewnień kierownika obiektu o tym, że na basenie można palić TYLKO w miejscach do tego wyznaczonych, każdy pali gdzie chce i wyrzuca pety tam, gdzie stoi lub leży. Tak więc na basenie (także w wodzie i tuż przy basenie oraz przy brodziku dla najmłodszych) pełno jest petów (o kapslach, puszkach po piwie, papierach, łuskach słonecznika itp. już nie wspomnę). Jeśli ktoś nie lubi chamstwa, wulgaryzmów, pijaków i chamów to także niech omija ten piękny obiekt z daleka. Gośćmi tego basenu jest przede wszystkim młodzież w wieku 15 - 18 lat, która zachowuje się jak najgorsza hołota! Co ciekaw: wszyscy oni mają jednakowo na imię, zwracają się bowiem do siebie nie np.: ej Józek, czy ej Ola tylko ej kurwa. Może w domu tak rodzice do nich mówią? Jeśli ktoś lubi sobie spokojnie popływać i miło spędzić czas w wodzie to także niech nie wybiera się na basen przy Kłokoczyckiej. Mimo zakazu skoków do wody, wszyscy skaczą na wszelkie możliwe sposoby, najczęściej z rozbiegu, nie patrząc nawet czy ktoś w tym czasie nie przepływa. Wrzucają się wzajemnie do wody, również nie zważając wcale na to, że wrzucana osoba ląduje komuś na głowie. Jeśli akurat nie ma miejsca do skakania, bo ktoś siedzi na brzegu to "mili, kulturalni" chłopcy, wyganiają tego kogoś. Jeśli jest oporny to najpierw wysłucha wiązanki odpowiednich przekleństw a jak to nie poskutkuje to zostanie wepchnięty do wody. Jeśli ktoś lubi czyste toalety, w których jest papier toaletowy i mydło to bardzo się zdziwi, gdy będzie musiał skorzystać z WC na Kłokoczycach. Jeśli ktoś lubi czuć się bezpiecznie podczas kąpieli w basenie to też niech nie przychodzi na ten basen. Ratownicy owszem są ale na tym kończy się ich rola. Nikomu nie zwrócą uwagi, nawet tym pijanym i skaczącym innym na głowy. Młody pan ratownik powiedział, że nie będzie zwracał uwagi ani palaczom ani łobuzom, bo musiałby to robić cały czas! A wystarczyłoby, żeby pogonił jednego z drugim z basenu i byłoby bezpiecznie i miło. Wystarczyłoby, żeby kierownictwo obiektu kilka razy zaprosiło straż miejską do siebie, zwróciło uwagę szanownym panom ratownikom, żeby wywiązywali się ze swoich obowiązków, przestrzegali zakazów i wymagali tego od innych i także byłoby bezpieczniej i milej na tym obiekcie. Ale po co! My Polacy tacy przecież jesteśmy: Wielcy Państwo! Każdy jest najmądrzejszy, najlepszy, najważniejszy, wszystko wie najlepiej i wszystko nam wolno. Dlatego tak mamy: wszędzie bród i chamstwo. Jeśli jednak ktoś lubi takie klimaty: dym papierosowy, pety, śmieci, wulgaryzmy, chamowatych, podpitych ludzi, brudną wodę w basenie, zniszczone ławki z gwoździami na wierzchu i brudne toalety to jak najbardziej! Basen przy ul. Kłokoczyckiej jest właśnie dla nich!!!

    2013-07-23, 02:41:52
    chcący spędzić miło czas z rodziną i znajomymi
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama