Spielbergowi się u nas podoba
2004-04-26 00:00:00 | WrocławSteven Spielberg chce, żeby jego najnowszy film powstał we Wrocławiu. Zdjęcia mają być realizowane we wszystkich trzech halach Wytwórni Filmów Fabularnych, na lotnisku oraz Stadionie Olimpijskim.
Na razie nie zapadły jeszcze oficjalne decyzje, ale dziś do wrocławskiej Wytwórni Filmów przyjeżdżają przedstawiciele producenta z warszawskiej firmy ITI Film Studio. Strony mają ustalić zakres współpracy. Spielberg chciałby bowiem, by w halach zdjęciowych przy ul. Wystawowej 1 stanęły olbrzymie dekoracje do jego filmu. Pełną parą ruszyłyby także pracownie scenograficzne i zakład budowy dekoracji. - To ma być wielki film, z ogromnym budżetem - dowiedzieliśmy się. Szczegóły związane z filmem wciąż owiane są tajemnicą. Wiadomo, że przygotowania muszą rozpocząć się w ciągu kilku najbliższych dni, by zdążyć na rozpoczęcie zdjęć, które planowane jest na sierpień. Hollywoodzcy filmowy pracowaliby we Wrocławiu przez dwa miesiące. W skład ekipy mają wejść także Polacy.
Przed wrocławianami otwiera się szansa statystowania. Chętnym już teraz radzimy zapuszczać włosy, zgodnie z modą lat 70. Właśnie w tamtych czasach osadzona jest akcja dramatu. Udało nam się potwierdzić, że film ma opowiadać o Igrzyskach Olimpijskich w Monachium w 1972 roku. Zawody należały do najbardziej tragicznych w historii sportu. Palestyńscy ekstremiści zabili wtedy 11 sportowców z Izraela. - Spielberga nie interesują same zawody. On chce opowiedzieć o terroryzmie, dlatego skupił się na dwóch ostatnich dniach olimpiady, kiedy doszło do zamachów - powiedział nam informator.
Zdjęcia do filmu realizować ma Polak Janusz Kamiński, który współpracował ze Spielbergiem już przy takich produkcjach, jak m.in. "Lista Schindlera" (1993) i "Szeregowiec Ryan" (1998). W przypadku obu filmów Kamiński otrzymał Oscara za najlepsze zdjęcia. Terroryzm to w ostatnich czasach bardzo chwytliwy temat, być może więc także wrocławski film Spielberga i Kamińskiego ma szansę na nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej.
[Gazeta]