Most Tumski i kłódki miłości - historia obiektu i wrocławskiej tradycji zakochanych

Wrocław jest bardzo urokliwym miejscem, do którego przyjeżdża mnóstwo par, choćby na romantyczny weekend. Przez ostatnie dziesięć lat popularną tradycją stało się zawieszenie kłódki ze swoimi inicjałami na tak zwanym "Moście Zakochanych". Po kilku latach ich ilość i ciężar wzrosły na tyle, że po kilku już wcześniejszych nieudanych podejściach i groźbach zdjęcia kłódek teraz już zostaną one faktycznie usunięte. Ta decyzja nie wszystkim się podoba.

Prace na Moście Tumskim

Most nie przechodził gruntownego remontu od zakończenia II wojny światowej, a ostatnie zabezpieczenia antykorozyjne zostały przeprowadzone 20 lat temu. Minął więc szmat czasu od ostatnich renowacji, co odbiło się nie tylko na wyglądzie mostu, ale też w szczególności na bezpieczeństwie przechodniów. Do jego aktualnego stanu przyczyniły się w dużej mierze zawieszane na nim kłódki, które rdzewiały i coraz bardziej niszczyły 130 letni most. Przewidywana waga kłódek zawieszonych przez zakochanych waha się od 3 do nawet 6 ton.

Remont mostu przewiduje przede wszystkim czyszczenie i naprawę kamiennych podpór, ale odnowiona zostanie również balustrada, droga i chodnik. By most wpasował się w zabytkowy charakter okolicy odtworzone będą też historyczne latarnie, nawierzchnia jezdni zostanie wymieniona na kostkę, a asfalt na chodnikach zastąpiony zostanie płytą granitopodobną. Na koniec modernizacji most zostanie pokryty powłoką antykorozyjną w kolorze podobnym do obecnego. Koszt inwestycji ma wynieść prawie 3 mln zł.

Usunięcie kłódek miłości

Już kilka miesięcy przed rozpoczęciem napraw podana została informacja o planowanym zdjęciu kłódek, tak aby chętni mogli je wcześniej zdjąć samodzielnie i pozostawić sobie na pamiątkę. Dla spóźnialskich istnieje okrężna droga do ewentualnego odzyskania swojego "symbolu miłości". Usunięte kłódki będzie można odbierać przez rok w siedzibie ZDiUM przy ul. Długiej 49, ale samemu trzeba będzie je odnaleźć... co patrząc na to ile ich jest oznacza, że osoby chcące je odzyskać będą musiały wykazać się wyjątkową determinacją. Przez najbliższe 10 lat, bo tyle trwa gwarancja wykonawcy renowacji, nie będzie można przywieszać kłódek na "Moście Zakochanych", a na nadgorliwych kochanków będą czekać kary i mandaty.

Historia Mostu Tumskiego

Most Tumski - bo taką faktyczną nazwę nosi most, o którym mowa, łączy Ostrów Tumski z Wyspą Piasek i został zbudowany nad północną odnogą Odry w 1889 roku.

Konstrukcja łączyła część miasta podległą władzy kościelnej z tą rządzoną przez władze świeckie. Przy wejściu stoją figury świętych. Po lewej stronie stoi Św. Jadwiga - kanonizowana w roku 1997 przez papieża Jana Pawła II. Była to pierwsza kanonizacja na ziemiach polskich. Św Jadwiga Andegaweńska jest patronką Polaków i apostołką Litwy.

Po prawej stronie stoi zaś Św. Jan Chrzciciel - patron wielu zakonów, mnichów, dziewic, abstynentów oraz niezamężnych matek.

Most ma bardzo bujną historię. Wiele razy był niszczony i naprawiany, w 1945 roku przeszedł remont kapitalny, podczas którego usunięto uszkodzenia, których doznał między innymi w czasie oblężenia Festung Breslau. Pozostały jednak na nim nieliczne ślady ostrzału. Zachował się też zapis katastrofy pod przechodzącą procesją w niedzielę palmową w 1423 roku.

Przy moście znajdują się też ręcznie obsługiwane, dodające klimatu lampy gazowe. 15 października 1976 roku Most Tumski został wpisany do polskiego rejestru zabytków.

Dlaczego kłódka jest symbolem miłości?

Pierwszym miejscem w Polsce gdzie zaczęły pojawiać się kłódki jest właśnie wrocławski Most Tumski, który teraz zostaje "uwolniony" od ciężkiej miłości, na co najmniej 10 lat. Jest kilka tez dotyczących tego, skąd pojawił się pomysł na przypisanie kłódkom znaczenia miłości.

Najczęściej umieszcza się na nich tylko inicjały, ale czasami pojawiają się też daty czy krótkie wyznania. Tradycją jest, że po przypięciu kłódki do mostu kluczyk wyrzucany jest do rzeki. Wtedy uczucie na zawsze zamknięte jest w zatrzaśniętej kłódce i teoretycznie nic nie powinno być w stanie go przerwać... No chyba, że remont mostu i obcęgi.

Nie wiadomo gdzie dokładnie została zapoczątkowana tradycja z kłódkami. Najpopularniejsza z teorii głosi, że pochodzi ona z Florencji, gdzie uczniowie szkoły Sanita in Costa San Giorgio zabierali kłódki ze swoich szafek szkolnych i wieszali je z wyznaniami miłosnymi na Ponte Vecchio (w wolnym tłumaczeniu znaczy to "Stary Most"). Zwyczaj ten został spopularyzowany przez włoskiego pisarza Federico Moccia w powieści "Tylko ciebie chcę" z roku 2006. W książce główni bohaterowie, na znak miłości, przypinają kłódkę na rzymskim moście Ponte Milvio, a kluczyk wrzucają do Tybru.

Inna wersja zakłada, że zwyczaj ten przywędrował z Chin, znad Qiandoaohu Lake w prowincji Zhejiang. Turyści kupują tam kłódki, które są symbolem statusu Chińczyków i wieszają je w specjalnie do tego wyznaczonych miejscach. Co roku są one zdejmowane, a wiadomości z nich wyświetlane są w hali wystawowej w porządku chronologicznym. W ten sposób kolejni przyjezdni mogą przyczepić swoje kłódki, rytuał ten ma gwarantować szczęśliwy powrót.

Kłódki zaczęły rozprzestrzeniać się na cały świat, w języku angielskim funkcjonuje na nie nawet specjalne określenie "love lock", co tylko potwierdza jak wielkie znaczenie i popularność zdobyły.

KM

fot. pexels.com

źródło: tvn24.pl / visitwroclaw.eu / natemat.pl