Duchowny pedofilem?
2004-07-30 00:00:00 | Wrocław
Reporter RMF dotarł do poufnego pisma Prokuratury Okręgowej w Gdańsku skierowanego do Prokuratury Krajowej. Gdańska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie pedofilii, której miał się dopuścić znany duchowny z Trójmiasta. Dokument podpisany jest przez zastępcę prokuratora okręgowego w Gdańsku. W piśmie opisane są szczegóły zeznań rodziny chłopca, która oskarża księdza. Wynika z niego, że nastolatek uciekał z domu, nie chodził do szkoły, a jego rodzice odpowiadali za uchylanie się od obowiązku szkolnego przed sądem rodzinnym. Podczas rozprawy nastolatek i jego rodzice mówili, że bywał on w parafii duchownego, że ksiądz odwiedzał go w domu, dawał pieniądze. Jest też mowa o wykorzystywaniu seksualnym. Na podstawie zeznań chłopca i rodziny prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie, a nie przeciwko duchownemu. Ten ostatni jest zbulwersowany zarzutami - czuje się niewinny. Mówi, że może każdemu śmiało spojrzeć w oczy:- Ta osoba, która spowodowała ten rozruch - wiem, o kogo chodzi - będzie biedna - mówi. Jak jest naprawdę, ustali prokuratura. Jak pisze w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" Krzysztof Gottesman, szykuje się prawdziwe trzęsienie ziemi na Pomorzu. "Trójmiasto, i nie tylko, huczy od plotek i domysłów" - pisze komentator "Rz". Dlatego wszyscy, organy ścigania, wymiar sprawiedliwości, Kościół, wreszcie sam oskarżony oraz jego przyjaciele i znajomi muszą zrobić wszystko, by cała sprawa została do końca wyjaśniona. Bez najmniejszych niedomówień. Tajemnicza afera w Gdańsku Zdaniem publicysty "Rzeczpospolitej", pedofilia, zwłaszcza w wykonaniu osoby duchownej, jest bez względu na okoliczności okrutnym gwałtem zadanym nie tylko na ciele, ale i na osobowości bezbronnych dzieci. [RMF] |