Galerie zdjęć - zdjęcia
Opis
„Dziewczyny, kupiłam sobie taką obcisłą kieckę, czy osobie ze skoliozą wypada w takiej wyjść?”. Dziewczyny ze skoliozą nie noszą sukienek z odkrytymi plecami. Dziewczyny ze skoliozą zazwyczaj mają długie włosy, żeby zakryć plecy, kręgosłup. Kręgosłup może być „prosty jak struna” albo „krzywy jak paragraf”. Dziewczyny ze skoliozą noszą plastikowe albo metalowe gorsety, ściągając je tylko do kąpieli, bo nawet w nich śpią. A przecież kobiety już od dawna nie chodzą w gorsetach. Są gorsze sytuacje? Są. Ale wyobraź sobie, że przez 24 godziny na dobę jest Ci niewygodnie.
Ciało ma każdy i każdy przeżywa je na swój sposób. Ciało w skoliozie to specyficzne doświadczenie, które można uprościć i skrócić do powiedzenia „tu mam mniej, a tu mam więcej”. Gdy spotykają się oba ciała – to w skoliozie i każde inne – kanon piękna powoduje, że to „mniej i więcej” staje się małym, dużym lub ogromnym problemem. I choć ruch body positive staje się coraz bardziej popularny, dziewczyny ze skoliozą nadal żyją w rzeczywistości pełnej ograniczeń, nakładanych od zewnątrz i wewnątrz.
Głównym tematem spektaklu jest ciało w skoliozie. Scenariusz powstał na podstawie rozmów z kobietami posiadającymi skrzywienie boczne kręgosłupa, a także z innymi osobami, które również są pośrednio zaangażowane w ich terapię – z rodzicami, lekarzami, fizjoterapeutami. Choć historie związane ze skoliozą bohaterek mają różne oblicza, tak samo jak różne są ich skrzywienia, można odnaleźć w ich opowieściach wspólne elementy. Dotyczą one zarówno procesów terapeutycznych, jak i odczuć i emocji związanych z doświadczaniem ciała w skoliozie. Garb noszony na ich plecach to również ciężar doświadczeń związany z chorowaniem. Choć słowa dotyczą konkretnie ciała w skoliozie, spektakl opowiada o ciele w ogóle – o uniwersalnej formie, w którą każdy i każda z nas jest „spakowany”, i z którą każdy i każda z nas musi się mierzyć, bez możliwości wyboru.
ip