Teatr
A statek płynie - próba prasowa

A statek płynie - próba prasowa

Galerie zdjęć - zdjęcia

Zdjęć w galerii 44.

fot. Krzysztof Zatycki

Opis

Kiedy w 1914 roku z portu w Neapolu wypływa statek z dostojnymi pasażerami, nikt nie spodziewa się nadchodzącej katastrofy. W rejs wybierają się osoby, które chcą spełnić ostatnie życzenie zmarłej śpiewaczki operowej, Edmei Tetui i pożegnać ją podczas morskiej wyprawy zwieńczonej rozsypaniem prochów.  Żałobna podróż w gronie dystyngowanych gości wydaje się być słodko-gorzkim zbiorowiskiem próżności i luksusu, zazdrości i bufonady. To zagranie w stylu Federico Felliniego, mistrza igrania z obrazem i słowem, który w filmie „A statek płynie” zaprasza do królestwa wybujałych osobowości. Rozkochani w operze, wyszukanym jedzeniu i pięknych strojach pasażerowie, wchodzący na pokład luksusowego statku transatlantyckiego, nie przeczuwają, że schyłek świata do jakiego przywykli, właśnie się rozpoczął.

Film Federico Felliniego „A statek płynie” powstał w 1983 roku, teraz reżyser Wojciech Kościelniak przenosi obraz włoskiego mistrza w ramy sztuki musicalowo-operowej. Zarówno u włoskiego, jak i polskiego twórcy, marynistyczne tło dopełniają scenografia i kostiumy nawiązujące do 1914 roku. Detaliczny przepych wydaje się reprezentować niezatapialny status quo rozkapryszonej arystokracji, niepohamowanie korzystającej z immunitetu władzy. Elitarną wyprawę niespodziewanie zakłóca wiadomość, że na pokładzie statku znajdują się serbscy uchodźcy. W Sarajewie zamordowano właśnie arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, następcę tronu Austro-Węgier. Podczas gdy pasażerowie luksusowego okrętu korzystają z wygód statusu społecznego, świat, w którym owe przywileje nabyli, nieodwracalnie się kończy. Nie ma wyjścia awaryjnego zarówno z siejącej zniszczenie I Wojny Światowej, jak i statku, bogato zastawionego relikwiami znikającej rzeczywistości.

Niespodziewanie następuje zmiana epok, której towarzyszy degradacja dorobku pokoleń. Te przykre wieści wydają się jednak odległe dla pasażerów oceanicznej wyprawy, zajętych swoimi sprawami, które dzieją się w ich mikroświecie. Czuć powiew miłości i miłostek, rywalizacji o miano najlepszego głosu operowego, zagubionych tożsamości, wielkiej tęsknoty. Pokład statku to pływający parkiet dla balu wyrazistych osobistości, na którym każdy, skrycie lub wręcz przeciwnie, chciałby prowadzić. Wszystkiemu przygląda się duch Edmei Tetui, przysłuchujący się rozmowom na swój temat pełnym rozbieżności w ocenie jej osoby. Czy Edmea Tetua ukształtowała swoją tożsamość i legendę na opiniach innych? A może śmiałe wypowiedzi jej wielbicieli więcej mówią o nich samych, niż o wybitnej śpiewaczce?

Musical „A statek płynie” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka, został stworzony na podstawie scenariusza Federico Felliniego i  Tonino Guerry.  Muzykę do spektaklu skomponował Mariusz Obijalski, choreografię stworzył Mateusz Pietrzak, a scenografię Mariusz Napierała. Kostiumy zaprojektowała Martyna Kander, za reżyserię świateł odpowiada Tadeusz Trylski. Kierownictwo muzyczne objął Adam Skrzypek.

ip

Ostatnio dodane
Popularne
Zmarł Dariusz Siatkowski
Zmarł Dariusz Siatkowski

11 października, w wieku 48 lat, zmarł znany polski aktor, Dariusz Siatkowski. Przyczyna śmierci nie jest znana, jak poinformował Teatr im. Jaracza w Łodzi, gdzie przez ostanie lata pracował aktor, śmierć nastąpiła nagle w jednym z hoteli poza Łodzią.

W przeddzień czegoś większego
W przeddzień czegoś większego

Z Bartoszem Porczykiem - zwycięzcą Przeglądu Piosenki Aktorskiej w 2006 oraz twórcą spektaklu "Smycz", która stała się ważnym wydarzeniem na kulturalnej mapie Wrocławia - o pracy w teatrze i planach na przyszłość rozmawia Marcin Szewczyk.

"Gry" na wielu poziomach
"Gry" na wielu poziomach

W 1988 roku w jednym z izraelskich kibuców 11 mężczyzn zgwałciło 14-letnią dziewczynkę. W późniejszym procesie sądowym jedynie 4 spośród nich zostało uznanych winnymi i skazanych na karę pozbawienia wolności.