Galerie zdjęć - zdjęcia
Opis
Na spektakl składają się piosenki z repertuaru zespołu MAANAM, w wykonaniu studentów Akademii Teatralnej. Dobrze znane utwory w nowych aranżacjach, wykonywane z młodzieńczym entuzjazmem, przy akompaniamencie instrumentów w rzadko spotykanym składzie: harfa, kontrabas i pianino, nabierają nowych znaczeń.
Hołd młodych artystów dla charyzmatycznej piosenkarki Kory, to pokaz umiejętności wokalnych, wrażliwości i energii.
Paranoja jest goła, a metafora pojemna.
Podobno pierwszy album Maanamu – ten z czarno-białą fotografią kwartetu na tle starego busa – Przedsiębiorstwo Nagrań Wideo-Fonicznych „Wifon” zobowiązało się wytłoczyć w milionowym nakładzie. W niespokojnym roku 81., kilka miesięcy przed stanem wojennym, brakowało, jak wiadomo, wszystkiego, w tym surowców do produkcji płyt winylowych, więc licznik fabryki zatrzymał się na trzystu tysiącach egzemplarzy. Nie był to, rzecz jasna, największy z problemów obywateli PRL, niemniej skromna, bluesowa ballada „Szał niebieskich ciał”.
Ponad czterdzieści lat później można używać tych słów w proteście przeciwko politycznej opresji (Kora na pewno nie miałaby nic przeciwko), choć szczęśliwie poza poezją mamy do dyspozycji bardziej konkretne środki wyrazu i działania. Zaś same piosenki – z rockowej sceny przeniesione do teatru – zrzuciły ciężar antykomunistycznego buntu i stały się opowieścią o niepewności, z jaką tzw. dzisiejsza młodzież wchodzi na urządzoną prawem pieniądza i przypadku drogę kariery w branży artystycznej. Czyich marzeń lód nie schłodzi? Komu planety – które szalały kiedyś, szaleją dzisiaj i będą szalały do końca świata – okażą życzliwość?
ip