Jerry Springer - The Opera
Opis spektaklu
Teatr Muzyczny Capitol wystawi „Jerry Springer – The Opera”, brytyjski musical autorstwa Richarda Thomasa i Stewarta Lee, oparty na znanym, skandalizującym telewizyjnym show. Będzie to polska prapremiera tego musicalu, libretto przełożył Michał Juzoń, reżyseruje Jan Klata.
„Jerry Springer – The Opera” jako jedyny musical w historii otrzymał cztery Nagrody Laurence’a Oliviera (najwyższe wyróżnienie w teatrze brytyjskim, odpowiednik broadwayowskich nagród Tony), w tym dla najlepszego musicalu.
Główną postacią spektaklu jest słynny gospodarz telewizyjnego programu, Jerry Springer. Jego show, emitowany w amerykańskiej telewizji od 20 lat, początkowo dotyczył kontrowersyjnych społecznie tematów, ale po paru latach skupił się głównie na tematach erotycznych, eksplorując egzotyczne upodobania seksualne, w tym całą gamę skomplikowanych zdrad partnerskich. Zaproszeni goście konfrontowani są na żywo ze swoimi partnerami, co znacząco podnosi temperaturę show. Nie należą do rzadkości sytuacje, gdy goście i obecni w studio widzowie programu wyzywają się wzajemnie, biją czy obnażają. Program Jerry’ego Springera jest niezwykle popularny, wyprzedzał nawet słynny show Oprah Winfrey. W USA stał się niekwestionowanym fenomenem kulturowym. W Polsce można go oglądać w TV Puls.
Fabuła musicalu rozgrywa się najpierw na planie telewizyjnego show, a w drugim akcie, po zabójstwie głównego bohatera, razem z nim przenosi się do piekła. Jako goście „piekielnej” wersji show na scenie pojawiają się postacie biblijne: Jezus, Szatan, Matka Boska, Bóg. Bluźnierstwa, wulgarny język i szokujące sceny spowodowały, że przed emisją spektaklu w BBC „Jerry Springer - The Opera” stał się przedmiotem ogromnych kontrowersji. Stacja otrzymała tysiące skarg, wniesiono też pozew sądowy, który zresztą został odrzucony przez sąd magistracki, a decyzję tę podtrzymał sąd wyższej instancji.
Ofcom (Office of Communication) brytyjski organ kontrolujący i nadzorujący rynek mediów i telekomunikacji, którego zadaniem jest m.in. ochrona odbiorców przed szkodliwym działaniem mediów, zajął w sprawie emisji musicalu w BBC jednoznaczne stanowisko, podkreślając, że wolność wypowiedzi jest szczególnie ważna w kontekście prac artystycznych, przekonań, filozofii. Ofcom zwrócił uwagę, że mimo dużej ilości wulgaryzmów oraz ekstremalnie szokujących sytuacji scenicznych, wartość artystyczna spektaklu jest wyższej miary niż którekolwiek z uchybień względem przyjętych norm przyzwoitości.
Sceny szczególnie rażące, związane z postaciami biblijnymi, mają miejsce w drugim akcie, będącym w całości sekwencją snu Jerry’ego Springera, a zatem wytworem jego sennej wyobraźni, i następują po licznych, wyraźnych informacjach i ostrzeżeniach dla widzów.
Spektakl, choć bez wątpienia szokujący, pomyślany jest jasno i przejrzyście jako komentarz na temat fenomenu dzisiejszej telewizji, traktat o relatywizmie moralnym, skłaniający do przemyśleń i dyskusji o miejscu religii – i mediów – w życiu współczesnego człowieka.
Premiera na 33. Przeglądzie Piosenki Aktorskiej
Zobacz również:
Hardcore'owa premiera na PPA>>
Marcelina Szondelmajer: Bóg gościem telewizyjnego show? (recenzja)>>
Obsada i twórcy spektaklu
Twórcy spektaklu
Obsada spektaklu
Bilety na spektakl
Kiedy i gdzie grają
Recenzje, wiadomości
Komentarze i opinie
-
Springerowanie Springera [0]ytek
2014-01-03 18:42:19Dlaczego Twórcy takiego spektaklu nie chcą zrozumieć, że poprzez taką formę w teatrze sami przyczyniają się do prymitywizacji, wulgaryzacji i spłycenia naszego życia? Sami wpuszczą Springerowanie i to do najwyższej formy artystycznej - teatru! Niech sobie Springer zostanie w rynsztoku massmediów, telewizji dla mas. Ale tutaj mamy jego praktyczne kopiowanie na scenie. Jestem stanowczo na nie! -
Re: Zmarnowany wieczór [0]Odpowiedź na: Zmarnowany wieczórZawiedziony poziomem
2013-11-24 21:20:21Również nie naleze do wrażliwych osob ale tym co zobaczyłem byłem bardzo rozczarowany. Zmarnowany czas. NIE POLECAM. Wyszedlem w trakcie. -
Zmarnowany wieczór [1]sam
2013-11-24 00:41:27Takiego g... już dawno nie widziałem. Szczególnie w zakresie scenariusza. Epatowanie wulgaryzmami bez składu, ładu i uzasadnienia. Chociaż nie jestem osobą wierzącą wulgarne i poniżej wszelkiego poziomu naigrywanie się z głównych symboli i postaci religii budziło tylko politowanie. Sensu zero. Muzycznie - na 3. Poziom wykonania 3 (taka słabiutka) Scenografia i kostiumy - 4. Jednym słowem jeżeli chcecie sobie zmarnować wieczór - to pójście na ten spektakl jest dobrym pomysłem. Dobrze że żona poszła ze mną a nie z synem (9 lat) gdyż musiałby wyjść po kilkunastu minutach. Podsumowując - jeżeli g... zapakujecie w pozłacany papierek - to od tego nie przestanie być g... I tak było w tym przypadku.