Recenzje - Teatr
Na pierwszy rzut oka - nielogiczna paplanina, zbiórka bezsensownych zdań, pozbawiona związków przyczynowo-skutkowych. Jednak pod ta maską kryją się ważne pytania - o istotę człowieczeństwa i funkcjonowanie jednostki w społeczeństwie.
Przyjmując, że większość odbiorców, tak jak ja, wyszła z przedstawienia, rozmyślając nad okrucieństwem wojny i losem własnego kraju, to można stwierdzić, że aktorzy odnieśli swoje małe, teatralne zwycięstwo.
W jednej z pierwszych scen spektaklu padają słowa: „Nie wiem po co tu przyszliście. I wy pewnie też nie wiecie".
Widzieliście kiedyś skecz Monty Pythona, w którym mąż z żoną, kusząco odzianą blond-kokietką, przychodzi do poradni? Podczas gdy on zwierza się lekarzowi, ten już radośnie baraszkuje z jego żoną za parawanem.
Imponderabilia – rzeczy nieuchwytne, nie dające się zmierzyć, dokładnie określić. Mogą jednak oddziaływać, mieć wpływ. Tak mówią słowniki i taka właśnie jest premierowa sztuka Capitolu.
Podczas gdy współpracownicy-kucharze radośnie flirtują z kokieteryjnymi klientkami, samotny rzeźnik odkrywa nagle swą miłość do wielkiej góry mięsa o kobiecych kształtach i niczym doktor Frankenstein rychło ożywia ukochaną.
Włodzimierz Majakowski zyskał nową twarz. Od dziś patrzy i ocenia nas oczyma Bartosza Woźnego, bohatera spektaklu Krystyny Meissner „... np. Majakowski".
„A Chorus Line” Capitolu sprawił, że z wreszcie z Broadwayem łączy Wrocław coś więcej, niż tylko kolorowe lampki na budynku Teatru Muzycznego.
O ile spektakl Teatru Współczesnego "Kupiec wenecki" stanowi całkiem przyzwoitą, dwugodzinną rozrywkę, o tyle z szekspirowskiego przekazu i stworzonych przez autora bohaterów robi całkowitą miazgę.
„Pewien mały dzień” to spektakl muzyczny dla dzieci, i najmłodszym faktycznie bardzo się podoba. Ale to także – poza wieloma atutami, bardzo mądra opowieść, która wzruszy także dorosłych.
Wrocławski Teatr Współczesny zrealizował nagrodzoną sztukę Filipa Zawady.
Scena Wrocławskiego Teatru Lalek zamienia się w las, w którym mały miś nie może zasnąć.
11 października, w wieku 48 lat, zmarł znany polski aktor, Dariusz Siatkowski. Przyczyna śmierci nie jest znana, jak poinformował Teatr im. Jaracza w Łodzi, gdzie przez ostanie lata pracował aktor, śmierć nastąpiła nagle w jednym z hoteli poza Łodzią.
Z Bartoszem Porczykiem - zwycięzcą Przeglądu Piosenki Aktorskiej w 2006 oraz twórcą spektaklu "Smycz", która stała się ważnym wydarzeniem na kulturalnej mapie Wrocławia - o pracy w teatrze i planach na przyszłość rozmawia Marcin Szewczyk.
W 1988 roku w jednym z izraelskich kibuców 11 mężczyzn zgwałciło 14-letnią dziewczynkę. W późniejszym procesie sądowym jedynie 4 spośród nich zostało uznanych winnymi i skazanych na karę pozbawienia wolności.