Premiera "Cementu" w WTW już wkrótce!
2009-03-31 17:07:17 | WrocławMüller jako artysta zaangażowany społecznie w całej swojej twórczości kładł szczególny nacisk na badanie politycznych warunków kształtowania się życia jednostek oraz konsekwencji ich etycznych wyborów. Był wnikliwym badaczem ideologii, który jednocześnie wyzwolił materię teatru społecznego spod dominanty fabularnej i otworzył ją na awangardowy eksperyment otwartej formy, wielogatunkowość i intertekstualność, pozostając zawsze wierny lewicowej myśli krytycznej.
Taki właśnie jest "Cement". Bardzo trudny, ale Teatr Współczesny przyzwyczaił nas już do tego, że po łatwe i jasne teksty nie sięga.
Spektakl opowiada historię czerwonogwardzisty, Gleba Czumałowa, który wraca do rodzinnego miasta z wojny domowej przeciwko Białym. Właśnie zaczął się okres NEPu - nowej polityki ekonomicznej. Bohater zastaje w rodzinnym mieście rozkładający się porewolucyjny porządek. Symbolem tego rozkładu jest niedziałająca fabryka cementu. Powieść pokazuje walkę Czumałowa z niedobitkami Białej Armii i nową biurokracją o uruchomienie fabryki oraz jego próby ratowania swojego małżeństwa.
Spektakl jest bardzo agresywny. Bohaterowie - zagubieni i nieszczęśliwi - krzyczą, uderzają w co się da, biją się. Mężczyźni biją i wykorzystują kobiety, kobiety wyzywają mężczyzn. Industrialna muzyka, krzyki, surowa dekoracja - to wszystko sprawia, że ciarki przechodzą po plecach. Łatwo dzięki temu można wczuć się w realia. "Przy maszynach sam stanę się maszyną" - mówi jeden z bohaterów i to tylko jedno z wielu stwierdzeń w sztuce, które wprost można odnieść do teraźniejszości. Realizatorów spektaklu istotnie nie interesuje kontekst historyczny, ale świat, w którym żyjemy tu i teraz.
Joanna Jaszczak
(joanna.jaszczak@dlastudenta.pl)