Nadchodzą "Trzej Muszkieterowie" - z rozmachem i na serio [FOTO]
2015-10-06 09:24:17 | Wrocław5 października w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu odbyła się konferencja prasowa przed premierą długo wyczekiwanego, spektakularnego spektaklu pt. Trzej Muszkieterowie. Pokazano dwie interesujące sceny - potrójny pojedynek oraz bal na dworze u króla Ludwika XIII.
Zobacz zdjęcia z próby "Trzech Muszkieterów". Przejdź>>
O podejściu do realizacji spektaklu opowiadał także jego reżyser, Konrad Imiela. - Nasz pomysł na ten musical był taki, by stworzyć go od początku. Chcemy opowiedzieć tę historię dużo bardziej serio niż było to robione wcześniej, w teatrze czy w filmie. Moją inspiracją do uruchomienia produkcji był fakt, że współcześnie w świecie mamy deficyt takich pojęć jak odwaga, męskość, przyjaźń i honor - analizował Imiela. - Muszkieterowie chcieliby walczyć za sprawę, a siedzą w Paryżu i nie mają ku temu zbyt wielu okazji. Pojawiają się natomiast dysproporcje społeczne, miłość z elementami zdrady, niespełniona miłość oraz miłość podszyta intrygą - dodaje.
Na scenie zobaczymy ponad 50 osób. Pod sceną będzie grać kilkunastu muzyków. Wrażenie z pewnością zrobi przemieszczająca się scenografia. - W spektaklu nie będzie scen tanecznych, których nie wymaga historia, np. bal. Wiele jest natomiast choreografii scenograficznej, gdy elementy wystroju sceny są na bieżąco przesuwane i aranżowane na nowo. To nie będzie typowy musical. Nie będzie cukierkowego aktorstwa, sztuczności. To jest dla mnie, jako reżysera, bardzo ważne. Będzie rzetelnie i szczerze, ale też emocjonalnie - ocenia Imiela.
O przygotowaniach do roli, intrygach i zależnościach wśród muszkieterów opowiada, grający Aramisa - Adrian Kąca. - Aramis jest postacią dość tajemniczą. Jego droga jest podzielona na tą duchową i tą wojskową. On waha się między kościołem a koszarami. Są też kobiety, które go kuszą. On jest łącznikiem pomiędzy porywczym Portosem a spokojnym Atosem. On ich łączy i on ich godzi. Wie też jak załatwić różne sprawy, jest obrotnym człowiekiem - analizuje Kąca. - Jako muszkieterowie jesteśmy uwikłani w intrygi związane z dworem królewskim. Wykonujemy różne misje, czasem tajne. Na co dzień ścieramy się na ulicach Paryża z ludźmi Kardynała Richelieu. Robimy to głównie dla rozrywki, ponieważ nie ma wojny. Później pomagamy w misji d'Artagnana dla królowej. Widzimy w nim młodzieńca z potencjałem. Jesteśmy jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - analizuje Kąca.
Aktor podzielił się też wrażeniami z przygotowań do roli. - Rozpoczęliśmy od zajęć szermierczych, które trwały kilka miesięcy. Umawialiśmy się też na jazdy konne. W spektaklu nie jeździmy konno po scenie, lecz posiadamy wiedzę, która przydaje się w uwiarygodnieniu dialogów. Bardzo ważne było dla nas, że od pierwszego dnia prób, stała już dekoracja - zaznacza Kąca. - Zdecydowanie polecam "Trzech Muszkieterów" w Capitolu. Dźwięk wydobywanego rapiera i tak efektowne walki, to coś rzadko spotykanego. Do tego emocje, rozmach, piękne kostiumy i role. To bardzo interesująca historia - zachęca, grający Aramisa, Kąca.
"Trzej Muszkieterowie" we wrocławskim Capitolu od 10 października 2015. Tytułowych bohaterów zagrają: Maciej Maciejewski (Portos), Adrian Kąca (Aramis) i Przemysław Glapiński (Atos, gościnnie z Teatru Syrena w Warszawie). W roli d'Artagnana zobaczymy na zmianę dwóch młodych absolwentów łódzkiej Filmówki: Piotra Bondyrę (Wrocławski Teatr Współczesny) i Piotra Gawrona-Jedlikowskiego. Milady zagra Justyna Szafran. Muzykę skomponował Krzesimir Dębski. Reżyseruje Konrad Imiela.
Michał Derkacz
fot. Krzysztof Zatycki