Recenzje - Teatr

I kto tu jest idiotą?

2009-10-15 10:18:24 | Wrocław
 Chwilami faktycznie czułem się jak idiota patrząc na zupełnie nagiego Cezarego Studniaka wcielającego się w rolę Parfiona Rogożyna. Zastanawiałem się: po co to wszystko? I ta lodówka, i ta kapusta siekana na stole, telefony komórkowe i harcerskie śpiewy przy ognisku.

Najnowsza premiera we wrocławskim teatrze muzycznym Capitol wywołała u mnie znużenie… Bo „Idiota” na motywach powieści Fiodora Dostojewskiego, wyreżyserowany przez Wojciech Kościelniaka, okazał się zlepkiem scenicznych popisów aktorów. Spektakl dłuży się okropnie, a my zastanawiamy się, kto tym razem wyskoczy niczym przysłowiowy królik z kapelusza i co nam zaśpiewa. Twórcy zapowiadali, że adaptacja „Idioty” to zadanie trudne i wymagające. Spójnej historii z tego złożyć się – niestety - nie udało, a wszechobecna golizna wynagrodzić niedostatków nie potrafi.

Co by jednak nie mówić, to jednak młodych i zdolnych aktorów mamy. Dla Ferdyszczenki w wykonaniu Bartosza Pichera jestem w stanie iść na „Idiotę” iść raz jeszcze. Podobnie dla Gawriłły Ardalionowicza Mikołaja Woubisheta. A Magdalena Kumorek stała się od ubiegłotygodniowej premiery moją największą teatralną, platoniczną miłością.

Aktorka znana z serialu „Teraz albo nigdy” na scenie Capitolu uwodzi męskie zmysły erotycznym tańcem i niezłym głosem. I niech mi nikt nie mówi, że jestem szowinistą bo Rogożyn w „Idiocie „rozebrany jest zupełnie a Nastazja Filipowna ma na sobie seksowną bieliznę. Nawet nie chodzi o to, że Kumorek jest zgrabna i powabna, ale kreuje kobietę, którą w podświadomości chciałby mieć każdy mężczyzna: uwodzicielską, szaloną, pobudzającą najprostsze instynkty z przeszywającym błyskiem w oku. Dla takiej można przeżyć wszystko. Nawet raz jeszcze „Idiotę” w Capitolu.

Na deser zostawiłem rzecz najlepszą: muzykę. Otóż akordeonowy duet Jacka Berga i Piotra Dziubka (ten drugi jest autorem muzyki) to prawdziwy majstersztyk i gdyby nie postać Nastazji Filipownej to cały spektakl mógłbym przesiedzieć z zamkniętymi oczami słuchając tylko jego dźwięków.

Wychodząc z wrocławskiego teatru muzycznego byłem znużony i zakochany. No i do dzisiaj walczę ze sobą, które uczycie zwycięży. A dylemat ten zapewne obcy nie był tylko męskiej części widowni. Bo i panie zastanawiają się czy dla nagich wdzięków Rogożyna i kapitalnej muzyki warto raz jeszcze iść na” Idiotę”. A może idiotę z siebie zrobić?

Jakub Guder

(jakub.guder@dlastudenta.pl)
Słowa kluczowe: Idiota, teatr muzyczny Capitol, premiera, spektakle, repertuar, wojciech kościelniak, recenzja

Idiota (13)

Idiota  - Zdjęcie nr 1
Idiota  - Zdjęcie nr 2
Idiota  - Zdjęcie nr 3
Idiota  - Zdjęcie nr 4
Idiota  - Zdjęcie nr 5
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • Re: Idiota jest dobry [0]
    Odpowiedź na: Idiota jest dobry
    rebel
    2010-02-20 13:45:16
    Niestety znak enteru nie jest rozpoznawany przez silnik forum i punktacja po myślniku poszła w las.
  • Idiota jest dobry [1]
    Odpowiedź na: Re: Re: KOMEDIA, DRAMAT CZY EROTIC SHOW????????
    rebel
    2010-02-20 13:41:58
    Sztuka jest dobra, nawet bardzo jeśli zna się książkę, no przynajmniej wie o co chodzi. Inaczej jest zbyt "poszatkowana", ale od publiczności teatralnej można wymagać znajomości klasyki literatury. Adaptacje w teatrze muzycznym mają swoje prawa i nie można oczekiwanie wiernego przedstawienia opowieści. Ta sztuka to muzyka, doskonałe piosenki brawurowo wykonane, różnorodne i do tego "zatańczone". Zatańczone w międzysłowiu bo taki Ferdyszczenko w nie tańczy w ścisłym słowa tego znaczeniu, ale zapewniam jest co oglądać i czego posłuchać. Akordeony nie ma co pisać trzeba usłyszeć. Nie wierzcie komentarzom zszokowanych widokiem kutasa panienek. Tak na marginesie oburzenie nie przeszkadza XXmeli ocenić fachowo wiek i wielkość przyrodzenia :P Zdecyduj się czy fallus na scenie Cię oburza czy jest za mały. Zapewne nie zastanowiłaś się dlaczego Dostojewski nadał tytuł Idiota sztuce mającej przedstawić "absolutnie doskonałego człowieka". Lodówka na scenie ma intrygować i intryguje, stawiania zarzutu "nie rozumiem po co ta lodówka" to jak domaganie się przyczepienia kartki z wyjaśnieniem. Mała dygresja. Mam nieodparte wrażenie że XXmela, ja i nina to jedna i ta sama sfrustrowana osoba. Cechy wspólne tej pisaniny: - obsesja genitalna z naciskiem na wiek członka - obsesje nikotynowo-alkocholowo-narkotykowe - wątek dyrekcji teatru - obsesje narodowo-lokalne "Szanujmy to co zostało stworzone i jest naszą Chlubą Narodową"; "Polacy przecież dzielą się na kulturalnych i niekulturalnych"; "my Wrocławianie cierpimy" - łudząco podobne dziwactwa językowe "przejść jakieś poważne zaburzenia i PRZEZ efekty tego wszystkiego" "zlikwidowaniu operetki NA RZECZ teatru Capitol" "Całość była BARDZO niezrozumiała" "jeżeli władze się nie zmienią BO w końcu" itd. - kończenie zdania ??? albo !!! - wciskanie cytatów "na siłę", brakuje tylko "Poza tym uważam, iż Kartagina powinna zostać zburzona"
  • Re: Re: KOMEDIA, DRAMAT CZY EROTIC SHOW???????? [1]
    Odpowiedź na: Re: KOMEDIA, DRAMAT CZY EROTIC SHOW????????
    ninka
    2009-12-10 20:10:48
    Jak długo pan dyrektor wydziału kultury (z panem prezydentem razem wzięci) za nasze pieniądze będą rozdawali kolesiom granty i dawali przyzwolenie na burdel i narkomanie w Teatrze? Za dużo alkoholu, papierosów i narkomanii. To się na odwyk a nie do teatru nadaje. Nie spodziewajcie się, że ci ludzie “pseudoartyści” mogą nam zaprezentować coś innego. Każdy ma mózg ale nie każdy potrafi z niego skorzystać bo w końcu myślenie, rzecz trudna i czasem boli. Co niektórzy w życiu płodowym musieli przejść jakieś poważne zaburzenia i przez efekty tego wszystkiego my Wrocławianie cierpimy. Niestety nie jesteśmy w stanie nic wskórać jeżeli władze się nie zmienią bo w końcu “Jedna kulturalna osoba to zbyt mało, aby podnieść poziom imprezy chamów, natomiast jeden cham zepsuje każdą kulturalną imprezę“. Bertrand Russell
  • Re: KOMEDIA, DRAMAT CZY EROTIC SHOW???????? [1]
    Odpowiedź na: KOMEDIA, DRAMAT CZY EROTIC SHOW????????
    ja
    2009-11-13 17:07:50
    mi się to też nie podobało, po co wystawiać genitalia(w dodatku stare) na światło dzienne jaki był w tym sens???
  • KOMEDIA, DRAMAT CZY EROTIC SHOW???????? [1]
    XXmela
    2009-11-09 12:18:06
    Po obejrzeniu przekładu książki F. Dostojewskiego pt. “IDIOTA” na musical w teatrze CAPITOL nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam i sama się sobie dziwię, że nie wyszłam w połowie spektaklu (Już wiem dlaczego nie było przerwy. Gdyby była to wiele ludzi by po prostu wyszło). To co reprezentuje sobą teatr jest jednym wielkim skandalem! Wcześniej znałam to miejsce z Teatru Muzycznego Operetki Wrocławskiej, gdzie chętnie przychodziłam by brać udział we wspaniałych spektaklach operetkowych, które słuchałam i oglądałam z wielką przyjemnością. Jako że nie mieszkam obecnie w Polsce niedawno dopiero dowiedziałam się o zlikwidowaniu operetki na rzecz teatru Capitol i zaciekawiona postanowiłam sprawdzić czy również na takie przedstawienia warto chodzić. Jestem osobą młodą, lubiącą nowości jednak po obejrzeniu poczułam się zażenowana i oburzona tym co ujrzałam. Jak można zamienić kulturalne miejsce jakim była operetka na coś takiego?! Fiodor Dostojewski-wybitny pisarz rosyjski przewraca się pewnie teraz w grobie. Pisał on bardzo trudne i mądre książki, więc nie widzę sensu by przenosić je w czasy współczesne i to do tego w tak bezczelny i irytujący sposób. W czasie, gdy powstawał “Idiota“, Dostojewski pisał w liście: "Chodzi mianowicie o przedstawienie absolutnie doskonałego człowieka. Moim zdaniem nie może być nic trudniejszego, zwłaszcza w naszych czasach…” Niestety teatr zamiast doskonałego człowieka pokazał bandę kretynów biegających bez sensu po scenie. Ciągle zadaje sobie to samo pytanie a mianowicie :jaki był cel reżysera w przedstawieniu teatralnym “Idioty”? Czy chciał on ośmieszyć powieściopisarza czy samego siebie? Zastanawia mnie również to, czy przeniesienie powieści do czasów współczesnych koniecznie musiało wyglądać w ten sposób. Polacy przecież dzielą się na kulturalnych i niekulturalnych, a w przedstawieniu pokazano tylko tą gorszą stronę co jest obrazą dla mądrych i wykształconych ludzi. Powieść pisana trudnym lecz kulturalnym językiem przerodziła się w niezrozumiały i wulgarny kicz. Po co tyle epitetów? Przytoczę teraz zdania które nie są kulturalne ale jako że wystąpiły w tym spektaklu pozwolę je sobie zacytować: -“Niech mi mama coś takiego nie wpieprza” -” Jaki on k***a elokwentny” -”Ja pier***lę” -”Gdzie łazisz ty chu***”. -”Bardzo proszę się nie opier***ać. Może w końcu będzie wesoło” -”Ty pizdo bez szkoły” -”Co byś zrobił gdybyś się dowiedział, ze się pier***lę z kimś innym?” - On: “przebacz” Ona: “Spier***laj” -”K***wa” (słowo to przeplatało się w zdaniach przez cały spektakl) Wiem, mało grzeczne jest to co zrobiłam w tej chwili cytując te zdania, ale w ten sposób chcę pokazać na czym polega kultura i poziom językowy w teatrze Capitol i udowodnić innym, że nie warto się wybrać na ten spektakl. Po co tracić czas i pieniądze? Niezrozumiały jest dla mnie również cel stawiania lodówki na scenie przez całe przedstawienie. W zasadzie to lodówka grała główną rolę w całości sztuki, co uważam za niezrozumiałe, bezcelowe i mało inteligentne. Nie rozumiem również sensu piosenki typu “Nikogo nie ma w przedziale, że palę… W przedziale się pali wspaniale…” Rozumiem, że w książce bohaterowie palili papierosy, lecz nie było wokół tego tyle zamieszania jak to pokazano na spektaklu. Tytoń-rzecz normalna więc po co go tak eksponować? Nie rozumiem również po co na przedstawieniu pojawiła się prostytutka bez wstydu pokazująca swoje wdzięki, a już zupełnym szokiem i nieporozumieniem był dla mnie nagi Rogożyn. Pominę fakt, że jego nagość była dodatkowo naświetlana co już było zupełnie oburzające .W tym momencie zastanawiałam się, czy jestem w teatrze-miejscu kultury, czy w jakimś podrzędnym erotycznym klubie lub jak kto woli w perfidnym burdelu. (Jeszcze żeby było chociaż na co popatrzeć. Niestety nie było bo pojawił się na scenie starszy pan, który nie miał się akurat czym pochwalić). Miałam okazję przeczytać książkę, więc śmiało mogę porównać ją do tej sztuki (co w zasadzie dla mnie sztuką nie jest). Całość była bardzo niezrozumiała, a spektakl miał z powieścią niewiele wspólnego. Aktorzy biegali, krzyczeli i zachowali się jak psychicznie chorzy, a ton głosu dwóch postaci w stylu kaczora Donalda potwierdził to w 100%. Nie rozumiem również śpiewu zachrypniętym, szorstkim i nieprzyjemnym dla ucha głosem oraz wykonania piosenki (przez którąś z wokalistek) a’la Tarzan. Po co niszczyć sobie struny głosowe i przy okazji niszczyć słuch widowni? Jedyne co mi się podobało to duet akordeonistów i tu chylę głowę nad ich mistrzostwem. Ich muzyka przepełniona była emocjami i świetnymi umiejętnościami technicznymi. Były to jedyne momenty w spektaklu godne uwagi. Na koniec pozwolę sobie przytoczyć jeszcze parę cytatów samego pisarza: "Sprytnym ludziom właśnie na głupstwach powija się noga." Z dyrekcją teatru i wszystkimi realizatorami spektaklu właśnie tak było. "W myśleniu najbardziej przeszkadzały im głowy". Kolejny cytat z którym zgadzam się w 100%. "Człowiek to rozumny, jednak na to, by rozumnie postępować - sam rozum nie wystarcza." (Raskolnikow - Zbrodnia i kara) Z tym cytatem także się zgadzam bo głęboko wierzę, że są oni rozumnymi ludźmi, ale fakt faktem rozum nic nie da gdy nie chce się go odpowiednio wykorzystać. “Potrzebne są siły, siły; bez sił nic człowiek nie wskóra; siłę zaś zdobywa się również siłą…” (Raskolnikow - Zbrodnia i kara) Proponuje więc (jeżeli nie da się po dobroci) siłą zawalczyć o kulturę z której Wrocław słynie, a którą niestety Capitol zaniża. Szanujmy to co zostało stworzone i jest naszą Chlubą Narodową a mianowicie poezję, muzykę i sztukę! Nie pozwólmy obrażać naszego kraju, samych siebie i pisarzy z których my Polacy możemy być dumni!!!
Zobacz także
Kolejność fal
Kolejność fal - recenzja spektaklu Wrocław

Wrocławski Teatr Współczesny zrealizował nagrodzoną sztukę Filipa Zawady.

Misiaczek
Misiaczek - recenzja spektaklu Wrocław

Scena Wrocławskiego Teatru Lalek zamienia się w las, w którym mały miś nie może zasnąć.

Pierwsze razy
Pierwsze razy - recenzja spektaklu studenckiego [AST Wrocław] Wrocław

Oceniamy przedstawienie w reżyserii Jakuba Krofty.

Polecamy
3. Strefy Kontaktu w WTW: NOSEXNOSOLO Agnieszki Jakimiak - recenzja Wrocław

Podczas 3. Festiwalu Dramatu Strefy Kontaktu odbyło się czytanie performatywne przygotowane przez Komunę Warszawę.

Poper - spektakl
Poper - recenzja spektaklu

Zobacz, jak drobnostka, przerodziła się w poważny problem w spektaklu "Poper" Teatru Pijana Sypialnia.

Polecamy
Ostatnio dodane
Kolejność fal
Kolejność fal - recenzja spektaklu Wrocław

Wrocławski Teatr Współczesny zrealizował nagrodzoną sztukę Filipa Zawady.

Misiaczek
Misiaczek - recenzja spektaklu Wrocław

Scena Wrocławskiego Teatru Lalek zamienia się w las, w którym mały miś nie może zasnąć.

Popularne
Zmarł Dariusz Siatkowski
Zmarł Dariusz Siatkowski

11 października, w wieku 48 lat, zmarł znany polski aktor, Dariusz Siatkowski. Przyczyna śmierci nie jest znana, jak poinformował Teatr im. Jaracza w Łodzi, gdzie przez ostanie lata pracował aktor, śmierć nastąpiła nagle w jednym z hoteli poza Łodzią.

W przeddzień czegoś większego
W przeddzień czegoś większego

Z Bartoszem Porczykiem - zwycięzcą Przeglądu Piosenki Aktorskiej w 2006 oraz twórcą spektaklu "Smycz", która stała się ważnym wydarzeniem na kulturalnej mapie Wrocławia - o pracy w teatrze i planach na przyszłość rozmawia Marcin Szewczyk.

"Gry" na wielu poziomach
"Gry" na wielu poziomach

W 1988 roku w jednym z izraelskich kibuców 11 mężczyzn zgwałciło 14-letnią dziewczynkę. W późniejszym procesie sądowym jedynie 4 spośród nich zostało uznanych winnymi i skazanych na karę pozbawienia wolności.