"Borys Godunow" w Hali Stulecia!
2007-10-17 16:33:44 | WrocławW reżyserii Yurija Alexandrova „Borys Godunow”, który w historii gatunku stanowi dzieło przełomowe, zarówno jeżeli chodzi o treść libretta, temat jak i formę muzyczną, staje się uniwersalnym dramatem władzy. Niemal jak w antycznej tragedii sam fakt jej zdobywania, sprawowania i konieczność jej utrzymania uruchamia mechanizm destrukcji, niszczący samego tyrana i będący przekleństwem podległego mu narodu.
Za sprawą niezłomnej i nieuleczalnej natury ludzkiej mechanizm władzy staje się cykliczny, koniec jednej tyranii staje się początkiem następnej i koło historii toczy się znów po tym samym zamkniętym torze. W historii panowania Borysa Godunowa można odnaleźć obraz sprawowania rządów przez władców wszystkich epok, generacji i krain – staje się ona przypowieścią o jednym z największych problemów ludzkości: wspólnej tragedii rządzących i rządzonych.
Sedno spektaklu nie leży w tym, czy Borys uczestniczył w fizycznym usunięciu niemowlęcia, a w tym, że w losie każdego władcy narodowa plotka będzie szukać i znajdować swojego „zabitego carewicza” i będzie odpowiadać na ucisk swoją obcością wobec władzy, cyniczną obojętnością wobec zła i dobra, zmieniającą się w bezsensowną wesołość, straszne święto, od którego zaczyna się spektakl i którym się kończy w scenie Kromami.
Główny obraz spektaklu to skomplikowane przeplatanie się szyn kolejowych szpecących ziemię. To ślepy zaułek. To drogi, po których porusza się historia ludzkości. Masy ludowe istnieją w tej zamkniętej przestrzeni rodząc carów, prawowitych i samozwańczych, i ledwie zmieniają się wraz z upływem czasu. Obok przesuwają się wagony pociągów – maleńki wagonik z ciałem zabitego carewicza, od czasu do czasu przenikając przestrzeń sceny przesuwa się brudny, ciasny wagon ogrzewanym piecykiem (scena w Kielie), platforma dla więźniów (scena z Wasilija Błażennego), firmowy wagon specjalny (scena w izbie)
To wieczny ruch – od Borysa Godunowa do Mikołaja II i Putina. Zmieniają się władcy, ale nie zmienia się ludzkość, bo naród to wyjątkowa, stała wielkość i jeszcze jest to dworzec kolejowy, który jednoczy wszystkich, i Rosjan i Polaków. Wszyscy jesteśmy na dworcu, bo dworzec to przede wszystkim zmiany, nieśmiała nadzieja na przemiany – te oczekiwane i te wzbudzające lęk.
Biorąc pod uwagę skalę i niezwykły zasięg Teatru Ludowa twórcy tego spektaklu pragną poszerzyć znaczeniowe ramy utworu, w pierwszej kolejności rozpatrując go jako dramat Rusi, w której odbijają się problemy, o których, mam nadzieję, rozmyśla się również w Polsce. Z tego powodu wybrano rzadko wykorzystywaną drugą redakcję tekstu, w której zawarty jest polski akt i sławne Kromy – scena bezsensownego i ostrego buntu – święta kończącego spektakl wiecznym pytaniem – co dalej?
Przedstawienie wykonywane będzie w języku rosyjskim, bazując na oryginalnej wersji libretta. Na tablicach umieszczonych nad sceną wyświetlane będzie polskie tłumaczenie libretta. Czas trwania spektaklu: ok. 4 godziny, w tym 2 przerwy po 45 min., podczas których zostaną zaprezentowane wystawy poświęcone dotychczasowym produkcjom Opery Wrocławskiej oraz inscenizacjom „Borysa Godunowa” na scenach operowych świata, a także wystawa scenografii Pawła Dobrzyckiego.
(informacja prasowa)