Opis
"Zenity"
Muzeum Współczesne Wrocław
21.06–2.09.2019
Wernisaż: 21.06.2019 (piątek), godz. 18.00, galeria wokół windy na 1. piętrze
Artystki i artyści: Charlotte Biszewski, Zuzanna Dyrda, Mingda Du, Sarah Epping, Diego Gutierrez-Valladares, Janina Myronova, The Ogrocadaver, Magdalena Parfieniuk, Walter Rindone, Patryk Rogiński, Niga Sayyed, Natalya Zuban
„Zenity” to zbiorowa wystawa artystów będących istotnymi ogniwami międzynarodowego środowiska doktorantów Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Realizacja wystawy, od pierwszego bodźca przez pomysł do finału, zajęła 5 miesięcy i 4 dni, 3 rezygnacje i 1 powrót.
Czym dokładnie są Zenity? To punkty kulminacyjne. W trakcie całego życia mamy ich wiele. Pomimo, że nie wszyscy poświęcają im należytą uwagę i często są one przez nas pomijane, warto zdać sobie sprawę z ich istnienia i bacznie się im przyglądać, ponieważ to one decydują o tym kim się stajemy.
Inspiracją dla artystów przy tworzeniu wystawy były astrologiczne wydarzenia, równonoc i przesilenie, które zdarzają się cyklicznie od setek, tysięcy a może nawet milionów lat. Tak jak cykliczny jest obrót ciał niebieskich, tak cykliczna jest egzystencja, coś umiera, by coś mogło trwać, coś powstaje, by coś mogło się skończyć. Harmonia i jej zaburzenie jest sytuacją naturalną, która wprowadza nas w działanie. Harmonia i chaos to dwie strony tej samej monety. To właśnie one pchnęły artystów ku rozważaniom nad cyklicznością, zaburzeniem oraz tym, co przychodzi niespodziewanie.
Liczba 12 ma tu kluczowe znaczenie. W wielu kręgach kulturowych liczba ta, jest podnoszona do szczególnej rangi, istnieje nawet pewne dążenie do jej osiągnięcia, dla utrzymania balansu i doskonałości: dwanaście znaków zodiaku, dwanaście miesięcy, dwunastu olimpijskich bogów, dwunastu apostołów, dwunastu imamów, dwunastogodzinny system mierzenia czasu. Wreszcie – dwunastu artystów prezentowanych na wystawie. Artystów cechuje chęć zbliżenia się do istoty ładu, na przekór temu, że dniem otwierającym wystawę jest dzień letniego przesilenia – symbolu dysharmonii. To swoista gra, pomiędzy tym co pewne i nie. Każdy z prezentowanych artystów reprezentuje jedną z dwunastu liczb, jeden z dwunastu miesięcy. To jak krótka podróż przez rok, widziana oczyma innych. To 12 zenitów, z których jedne są pełne wyrazu, inne muszą zaś pozostać nieme.