Sztuka
Korespondaż: Jiøi Koláø i Béatrice Bizot [WYSTAWA

Korespondaż: Jiøi Koláø i Béatrice Bizot [WYSTAWA

  • 2013-07-04, do 2013-09-15
  • Muzeum Architektury, Wrocław

Opis

Dzięki staraniom Galerii Miejskiej we Wrocławiu i jej współpracy z Galerią Narodową w Pradze 4 lipca 2013 roku we wrocławskim Muzeum Architektury zostanie otwarta niezwykła wystawa. „Korespondaż” to prezentacja wizualnej korespondencji z lat 1986- 87, pomiędzy jednym z najwybitniejszych - chociaż w Polsce niemal nieznanym - artystów XX w. a młodziutką paryżanką.

Artysta to zmarły 10 lat temu Jiøí Koláø.  Urodzony w 1914 w rodzinie piekarza i szwaczki genialny samouk.  W jednym z zapisków z 1947 roku  w swoim dzienniku  „Rok w dniach” zamieszcza długa listę profesji, które dane było mu uprawiać:  ”Czym się zajmowałem? Mając siedem lat zostałem pomocnikiem piekarza, potem dla zarobku zbierałem owoce, deptałem kapustę, podawałem piłki tenisowe, uczyłem się na stolarza, byłem bezrobotnym, pomocnikiem murarskim, redaktorem, woźnym, obibokiem (…), pielęgniarzem, dorabiałem u fryzjera i rzeźnika…” .
Zanim pod koniec lata roku 1986 w normandzkim Etretat poznał młodziutką, szukającą dopiero swojego miejsca w dorosłym życiu  Béatrice Bizot, zdołał już przebyć czterdziestoczteroletnią, pełną zakrętów drogę twórczą. To, że była ona kręta jest w mniejszym stopniu zasługą Kolaøa a w większym czasów i miejsca, w którym przyszło mu żyć.  Dane mu bowiem było przeżyć wiele z tego co system komunistyczny zwykł oferować niepokornym twórcom: stalinowskie więzienie, kilkukrotne niszczenie nakładów książek, zakaz publikacji.  W tym czasie stał się także twórcą podziwianym, uznawanym za wielkiego odnowiciela czeskiego języka poetyckiego, inspirującym wielu czeskich artystów i pisarzy między innymi Bohumila Hrabala. Wszytko to skończyło się  przymusową emigracją w roku 1979.

Spotkali się więc. On –siedemdziesięciodwuletni dojrzały artysta po przejściach i ona- młoda, inteligentna śliczna dziewczyna. To spotkanie zainspirowało Koláøa do stworzenia kolejnego swojego dziennika. Wyczuł bowiem, że ta dziewczyna, zamierzająca wówczas zostać dziennikarką, będzie dobrym partnerem do takiego specyficznego dialogu, w którym z jego strony obraz miał zastąpić słowo. Zaproponował, by każdego dnia- przez cały rok- wymieniali korespondencję. Niebawem przesłał również maszynopis „umowy”, która to sankcjonowała.
Umowa została dotrzymana. Od lata 1986 do jesieni 1987 Jiøi Koláø  wysłał do Béatrice Bizot blisko 400 „pocztówek”, obrazkowych listów układających się w swoisty dziennik wizualny. Inny od wcześniejszych. W tamtych mieliśmy do czynienia z relacją między jednostką a opresyjnym wobec niej światem, był swoistym opisem świadomości zbiorowej. W tym przypadku korespondencja młodej dziewczyny zainspirowała artystę do stworzenia intymnego zapisu jednego roku z życia. To nie jest dydaktyczny monolog starca- mentora. Chociaż mamy także- przy okazji-do czynienia z dowcipnym kursem historii sztuki. Młoda Francuzka stanęła bowiem  na wysokości zadania a jej listy, w których zdawała relację ze swojego życia i reagowała na mini dziełka artysty były dla niego  inspirujące.
Prezentowana wystawa to skrupulatne, chronologiczne odtworzenie tego dialogu. Tytuł wystawy został utworzony na wzór nazw, które Jiøí Koláø nadawał swoim technikom artystycznym (rolaż, prolaż, chiazmaż…).  Składają się na nią  kolaże, listy a także późniejsze rzeźby Béatrice Bizot, która- jak sama przyznaje- także pod wpływem tego niezwykłego spotkania, stała się -obecnie uznaną- rzeźbiarką. Jak mówiła w wywiadzie dla Radia Praga. "Równolegle z studiami dziennikarskimi zacząłem tworzyć  rzeźby, by w końcu stać się rzeźbiarką.  Ale słowa są dla mnie bardzo ważne. Od słowa, zwróciłam się do obiektów, obiekty zastępują słowa, zawierają znaczenia, symbole. Jestem taką „literacką rzeźbiarką”.

Ich kontakt nie skończył się po ustaniu tej ustanowionej pisemną umową wymiany listów. Koláø nie zamilkł. Przesłał z Londynu prolaż o niezwykłym ładunku erotycznym. Poetycki obraz odnosił się w sposób oczywisty do znajomości Béatrice z Erikiem Didierem, jej przyszłym mężem. Również Béatrice nie przestała pisać do Koláøa po wygaśnięciu ich łączącej ich umowy. Warto wspomnieć jej reakcję na listopad 1989. Dużo o Panu myślę, drogi Jiøí, myślę o Bìli, o p. Kamešu. Wyobrażam sobie, z jakim natężeniem śledziliście wydarzenia w PRADZE! Czy uwierzy Pan, że i ja przeżywałam te rewolucyjne procesy z wielkim wzruszeniem? – pisze świeżo upieczona dziennikarka. Do jej wymarzonej podróży do Pragi doszło znacznie później, jesienią 2001 roku.

Jiøí Koláø zmarł dziesięć lat temu. Okreslany jako genialny samouk, eksperymentator wyrosły z XX-to wiecznych awangard, niezłomny poszukiwacz nowych form wyrazu. Uznawany jest za jednego z prekursorów rozwiązań grafiki komputerowej. Wystawiał swe dzieła na indywidualnych i zbiorowych wystawach na całym świecie (Paryżu, Tokyo czy Norymberdze i Wenecji), wygrał poważne Biennale w Sao Paulo, trzykrotnie miał samodzielne wystawy w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Podczas pobytu na emigracji próbowano skazać go na zapomnienie i wymazać jego sztukę z historii rodzimej kultury. Obecnie nikt nie próbuje podawać w wątpliwość zasług Koláøa ani faktu, że swoim śmiałym, nowatorskim i odkrywczym dziełem przekroczył granice rodzinnego kraju, stając się twórcą światowego formatu.  

Wystawa „Korespondaż” zorganizowana została przez Galerię Miejską we Wrocławiu przy współpracy Galerii Narodowej w Pradze. Gościnnie wystawa będzie prezentowana w Muzeum Architektury we Wrocławiu w dniach 4 lipca – 8 września 2013r.

Mapa

Polecamy
Ostatnio dodane
Konkurs Fotograficzny Głębia Spojrzenia
Zbliża się 11. edycja Studenckiego Konkursu Fotograficznego "Głębia Spojrzenia"

Podziel się ze światem swoimi fotografiami i wygraj wyjątkowe nagrody.

Popularne
Kolejne pokazy multimedialnej fontanny już wkrótce
Kolejne pokazy multimedialnej fontanny już wkrótce Wrocław

Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli nowej atrakcji miasta, mamy dobrą wiadomość - kolejne pokazy już wkrótce!

Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce
Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce

Nowa fontanna we Wrocławiu to największa i najdroższa tego typu inwestycja w Polsce.

Depeszowcy kontra depesze
Depeszowcy kontra depesze

Tutaj każdy chce mieć swój dekalog. Każdy depesz, względnie depeszowiec wiesza go potem na ścianie, obok mnóstwa tłustych, cudownie odbijających światło, wycałowanych i w